Najczęściej reklama przypółkowa pojawia się w supermarketach. Producenci dóbr szybko rotujących, czyli FMCG, chcą być zauważani na półce. Możliwości przyciągnięcia uwagi klienta w tym zakresie są bardzo szerokie. Andrzej Kapera, key account manager z firmy Ergo, uważa wręcz, że jedynym ograniczeniem są wewnętrzne przepisy sieci handlowych.
Najprostszym sposobem jest reklama na listwie cenowej. Listwy napółkowe ma w ofercie wiele firm. Przezroczysta nakładka na brzeg półki pozwala na umieszczenie przy produkcie jego ceny na zadrukowanym kartoniku. Reklamodawcy mogą wykorzystać powierzchnię kartonika na informację o promocji, logo lub slogan reklamowy.
Ciekawą propozycją są wobblery, zwane po polsku kiwakami. Polska nazwa sugeruje ich wykorzystanie. Wobblery kiwają się przy półce z produktem, przyciągając uwagę klienta. Wobbler jest przyczepiany do elementów wyposażenia sklepu na cienkiej, przezroczystej i sprężystej folii. W tym przypadku reklama produktu może przybierać różne kształty.
Do zatrzymania uwagi przechodzącego konsumenta służą także shelf stoppery. Wystają one z regału, zwracając uwagę klienta już po wejściu w alejkę sklepową z produktami danej kategorii. Shelf stoppery mogą być niewielkich rozmiarów, ale bywają też wykorzystywane do oddzielania produktów danej marki na półce.

Produkt pod krawatem

Inny sposób na zwrócenie uwagi klientów to zawieszenie tzw. krawata z produktami danej marki na krawędzi półki. Bezpośrednio na półce stosuje się także traye i tacki, na których umieszcza się same produkty lub ich testery. Z tej formy reklamy chętnie korzystają firmy kosmetyczne. Firma Willson & Brown produkowała traye np. dla producentów dezodorantów. Próbka zapachu umieszczona przy półce skutecznie zwraca uwagę klientów.
Często reklama przy półce jest ściśle powiązana z merchandisingiem. Oddzielacze, popychacze, wszelkie wyróżniki nie tylko przyciągają uwagę, ale też pomagają utrzymać porządek na półkach.

Ekran przy półce

Moda na nowe technologie na dobre wkroczyła też między półki sklepowe. Pojawiają się np. wszelkiego typu ekrany i wyświetlacze cyfrowe. Filip Nagalewski podkreśla, że tendencja ta dominuje obecnie na rynku reklamy przypółkowej i z pewnością trend ten będzie kluczowym w ciągu najbliższych lat.
Coraz częściej stosuje się małe monitory o przekątnej ekranu 10-13 cali, które nie są już tak kosztowne jak kiedyś, a wyświetlana w nich treść może być zarządzana z poziomu komputera podłączonego do internetu.
– Jest jeszcze wiele do zrobienia w zakresie tradycyjnych elementów reklamy na półce, które nie tylko mogą zaciekawiać konsumentów, lecz także bawić – mówi Nagalewski.
Nastała także moda na podświetlanie elementów reklamy półkowej. Jednak to rozwiązanie jest dość kosztowne ze względu na konieczność systematycznego serwisowania.

Zapach świeżego chleba

Przy półkach zaczynają się też pojawiać bardziej zaawansowane rozwiązania. Są to np. monitory zapachowe.
– W łączeniu zmysłów tkwi siła i przyszłość dla materiałów reklamowych POS. Sądzę, że to tylko kwestia czasu, kiedy półki czy też POS-y na półkach zaczną do nas mówić, emitować dźwięki bądź zapachy – mówi Andrzej Kapera.
Badania przeprowadzone przez Dom Badawczy „Maison” na zlecenie firmy Internet Media Services specjalizującej się w marketingu sensorycznym oraz emisji reklam w miejscu sprzedaży wykazały, że 7 na 10 klientów hipermarketów do zakupów zachęcają reklamy emitowane za pomocą POS TV. Aż 14 proc. respondentów kupiło reklamowany produkt, natomiast ponad połowa bierze pod uwagę zakup takiego produktu. Półki z monitorami oceniane zostały jako lepsze i bardziej wzbudzające ciekawość niż przeciętne półki w hipermarkecie.
Warto zainwestować w reklamę przy półce sklepowej. Relatywnie niskie koszty tej formy promocji dają wymierne efekty. Trzeba jednak pamiętać o tym, że reklama przypółkowa jest tylko niewielką częścią szerokiej i bogatej dziedziny związanej z materiałami POS i merchandisingiem.