Na wyrywki - Anna Gruszka
Anna Gruszka, co-managing director Codemedia (Grupa Adv), na niektóre pytania "MMP" odpowiedziała w nostalgicznym tonie, jednak zawsze z uśmiechem na ustach.
W działce interaktywnej: wszystko zaczyna się od rzetelnej analizy grupy celowej. Nie warto przyzwyczajać się do zachowań internautów sprzed miesiąca, ulegać stereotypom wiekowym, a przede wszystkim wyświetlać internautom reklamę z ukrytym/przesuniętym krzyżykiem, zasłaniając czytany tekst. Walczę z tym od lat.
Wieczorami uwielbiam: kropka. Rano niekoniecznie.
Moim głównym rywalem: był Piotruś w przedszkolnej bandzie Robin Hooda. Próbował mnie wmanewrować w bycie Lady Marion, żeby on mógł być Nasirem – saraceńskim wojownikiem. Przenegocjowałam tę kwestię i jako Nasir miałam prawo noszenia dwóch mieczy. Rola Lady Marion pozostała nieobsadzona. Warto walczyć do końca.
Największe szczęście: przede mną. Po drodze było wiele radości.
Kiedy siedzę w pracy po godzinach: obiecuję sobie, że to ostatni raz. Aż do następnego przetargu.
Chciałabym zmienić: kulturę polityczną. I żeby Oliver Kahn wrócił do gry.
Najbardziej boję się: ciem.
Mój zawód pozwala: poznawać nowe media i nowych ludzi.
Rozmowa z klientem: jest długa i okraszona dygresjami o rynku – chyba się przyzwyczaili.
Grube miliony wydałabym: na ciekawe programy Wolontariatu Europejskiego, zmianę konstrukcji Świątyni Opatrzności Bożej i wygodne szpilki na cały dzień.
Na studiach: magisterskich zrobiłam trzy specjalizacje, potem skończyłam dwa podyplomowe, rozgrzebałam doktoranckie i marzę, że kiedyś znajdę na nie czas. Lubię to łaskotanie, jak coś mi skacze po neuronach w innym temacie niż tylko pracowy – obecnie mam fazę na hiszpański.
W branży badawczej: robiłam wywiady jakościowe, badania terenowe. Dzięki rozmowom z ludźmi z różnych części Polski rzadko zaskakują mnie wyniki badań w obecnej pracy.
Jako początkująca przed laty dziennikarka: w Radiowej Podstawówce w scenkach z życia radiowej rodzinki grałam rolę złej koleżanki. Chyba dobrze mi poszło, bo potem mogłam już prezentować sondy i prowadzić wywiady. Teraz prowadzę prezentacje i znowu mam słuchaczy. Lubię to.
Fot. Sothis Syrius
Czujnym okiem przygląda się domom mediowym, agencjom interaktywnym i producentom OTC. Odtajnia najbardziej ukryte przetargi. Jego pasją jest kolej i wszystko co z nią związane.