Aegis zbroi się do walki

Pod kierunkiem nowego szefa Aegis na razie zrealizowała jeden z najważniejszych celów, jakim była integracja struktur. Teraz chce agresywnie powalczyć o new business.

 

Sławomir Stępniewski, obejmując ponad pół roku temu stanowisko szefa grupy Aegis Media, postawił sobie za cel wzmocnienie agencji na rynku polskim. Od lat była to największa bolączka największego z podmiotów grupy - Carat Polska, który w większości obsługiwał sieciowych klientów. Choć na świecie sieć Carat należy od jednej z najsilniejszych, to w Polsce ten dom mediowy ma słabe efekty newbusinessowe. Dlatego też w ostatnim czasie w ramach Aegis Media przeprowadzono reorganizację, której celem było wypracowanie kompleksowej oferty. Sama grupa ma czym dysponować, gdyż w jej portfolio są: domy mediowe Carat i Vizeum, agencja komunikacji Hypermedia Isobar i firma Posterscope specjalizująca się w realizacji projektów out-of-home. Jak mówi Sławomir Stępniewski, CEO Aegis Media Polska, celem domu mediowego w ubiegłym roku było uporządkowanie struktury, określenie celów i strategii na kolejne lata oraz wzmocnienie kapitału ludzkiego. W ramach Aegis Media powstały zespoły interdyscyplinarne do obsługi klientów, które oferują m.in. strategię i kreację, usługi mediowe, wsparcie technologiczne, produkcję oraz badania.

Przebudowano także struktury buyingowe i utworzono nowy departament - trading, który znajduje się ponad działem client service, co ma służyć lepszej realizacji strategii zakupowej grupy. Tradingiem kieruje Urszula Sobczyk, która objęła stanowisko trading directora w Aegis Media. Dotychczas była buying directorem grupy Aegis Media.

Ambicje a rzeczywistość

Kolejnym elementem realizowanej strategii było powołanie w ramach struktur Carat Polska działu new business. Od jego aktywności i skuteczności będzie zależała realizacja kolejnego, jednego z najważniejszych celów na ten rok, czyli pozyskiwania nowego biznesu. - Teraz możemy odpowiedzialnie i śmiało sięgać po nowych klientów. To priorytet na 2012 rok i kolejne lata - dodaje Stępniewski. I rzeczywiście Carat Polska stał się bardziej aktywny na tym polu. Na razie jednak poza Mead Johnson Nutrition nie zdobył nowych klientów. Obronił jednak obsługę Zotta. Szczęśliwie dla niego zakończył się także globalny przetarg na obsługę jednego z największych jego klientów - General Motors. Wciąż bierze udział w przetargu na planowanie i zakup mediów dla Eurobanku. Na pewno wygrana w tym przetargu byłaby doskonałym przykładem podjętych działań, jednak w ocenie obserwatorów Carat ma niewielkie szanse w starciu z broniącym tego budżetu Starcomem.

- Dla wszystkich spółek grupy ten rok będzie czasem budowy wolumenu i "wymieszania krwi”, czyli wzmocnienia zespołów. Dla nas będzie to także czas na inwestycje – nowi ludzie, nowe kompetencje, narzędzia, badania i akwizycje - podsumowuje Stępniewski. Nie zdradza jednak szczegółów, np. o jakich akwizycjach myśli.

Czy strategia "wymieszania krwi" obejmie także zmiany personalne na czołowych stanowiskach w grupie? Jak na razie nowy szef takich ruchów nie przeprowadził, pozostawiając stery Carat Polska w rękach Tomasza Chojneckiego i Marcina Piotrowskiego - w Vizeum Polska. Nie potwierdzają się także liczne spekulacje odnośnie do zmian na tych stanowiskach. Na razie.

Komentarze

Prosimy o wypowiadanie się w komentarzach w sposób uprzejmy, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji i ich odrębnych stanowisk. Komentując akceptujesz regulamin publikowania komentarzy.