Ogilvy & Mather pod jednym dachem

Połączenie większej sieciowej agencji z lokalną spółką córką to coraz częstsze rozwiązanie na rynku.


Olga Sobieraj
Olga Sobieraj
Był rok 2004, kiedy powstała agencja Mather Communications w Polsce. Założona została w strukturach grupy Ogilvy na bazie agencji RMG. Miała swój jasny strategiczny cel. W owym czasie sieciówki nie zabiegały o rynek lokalny, gdyż pieniądze od klientów sieciowych płynęły wartkim strumieniem. Mather była więc pozycjonowany jako agencja dedykowana do obsługi lokalnych budżetów. Projekt pod egidą Wojciecha Putrzyńskiego okazał się sukcesem. Agencja ugruntowała swoją pozycję, zdobywając budżet banku Millennium i później BZ WBK, po drodze pojawiło się wiele innych projektów. Do tego Soho Square, kolejna nowa agencja w grupie, z którą Mather dzieliła większość swoich zasobów ludzkich, zaskarbiła uznanie swojego jedynego klienta – Avonu, który powierzył jej obsługę na 20 rynków. Teraz przyszedł moment, kiedy Mather łączy się z Gruppą66.

 

Lekcja historii

Pączkowanie nowych agencji w grupach reklamowych było w czasie, kiedy powstawał Mather, popularną strategią uznawaną za naturalny efekt rosnącego rynku. Tworzenie nowych podmiotów miało przyspieszyć podejmowanie decyzji biznesowych i sprawić, że zarządzanie zasobami ludzkimi będzie  bardziej efektywne. – Chcemy w ten sposób uniknąć także rozproszenia odpowiedzialności –  komentował w MMP24 w 2004 roku Tomasz Bałuk, CEO Ogilvy Group. Czy te argumenty się zdezaktualizowały? Nowa linia argumentacji uzasadniająca potrzebę konsolidacji jest równie przekonująca. – Dużo łatwiej nadzorować pracę odrębnych zespołów dyscyplinarnych, kiedy ludzie funkcjonują razem w jednej przestrzeni i mogą się w każdej chwili spotkać, skonfrontować pomysły. Poza tym ludzie się wzajemnie inspirują i już pierwszego dnia po przeprowadzce było widać i czuć nową energię – powiedział Wojciech Putrzyński, dyrektor zarządzający Ogilvy & Mather Advertising.

Konsolidować!

Na pewno konsolidacja firm to także optymalizacja kosztów. Skoro w willi Ogilvy na Saskiej Kępie znajdzie się miejsce dla wszystkich, niegospodarne byłoby dalsze wynajmowanie domu dla Mathera na Żoliborzu. Roztropność nakazuje również optymalizację zatrudnienia – jeden dyrektor kreatywny w zupełności wystarczy. Akurat tak się złożyło, że Paweł  Merecz, dotychczasowy dyrektor kreatywny Mather Communications, zmienił pracę na Publicis. Poszukiwania nowego dyrektora okazały się zbędne, choć jak donoszą nasze źródła, rozmowy z kandydatami były prowadzone. Na czele kreacji Ogilvy & Mather Advertising stanął Jan Majle, który niedawno dołączył do zespołu, przechodząc z Change Integrated. Konfliktowi klienci też nie stoją na drodze do konsolidacji. Gruppa66 w listopadzie ub.r. straciła bank BPH – to mogło zaważyć na połączeniu sił z Matherem, którzy w pozyskiwaniu klientów bankowych wykazuje niezwykłą skuteczność.

Tomasz Bałuk tłumaczy jednak, że nadrzędnym celem zmiany struktury organizacyjnej jest digitalizacja agencji i dostosowywanie się do potrzeb klientów, którzy oczekują zintegrowanych działań reklamowych. – Jeśli chce się sprostać temu wyzwaniu, to rozpraszanie zasobów pomiędzy spółkami, które oferują klientom takie same kompetencje co jeszcze kilka lat temu, stwarzało potencjał do wzrostu, dziś nie ma już większego sensu. Dlatego postanowiliśmy skoncentrować wysiłki na skonsolidowaniu naszych atutów w ramach silnych spółek o jasno zdefiniowanych i uzupełniających się kompetencjach, które będą ze sobą ściśle współpracować pod jednym dachem – powiedział Bałuk.

Nie tylko Ogilvy

Trudno nazwać grupę Ogilvy pionierem sztuki konsolidacji biznesu reklamowego w Polce. Już wcześniej TBWA połączyła się organizacyjnie z Tequilą, konsolidację przeprowadziła również Grupa Grey. – Czas na integrację pod jednym silnym brandem. Czas na optymalizację struktury i back office – mówi Rafał Baran, CEO Grupy Grey. – Tak zrobiliśmy w Grey Group Polska i zadziałało, chociaż to nie wystarczy, potrzeba jeszcze zespołu zmotywowanego i zintegrowanego – dodaje. Ten sam scenariusz zrealizowała agencja Leo Burnett, która wchłonęła ARC i Lowe GGK, które strukturalnie działa razem z Open.

Szefem Ogilvy & Mather jest Wojciech Putrzyński, dotychczasowa szefowa Gruppy66 Olga Sobieraj, która całą swoją karierę ukształtowała w Ogilvy, stanie na czele całej grupy i będzie zarządzała jej siedmioma spółkami. Postawiono jej także zadanie digitalizacji i integracji działań 360 stopni wewnątrz grup. Tomasz Bałuk nadal pozostaje na stanowisku CEO. Nie ma mowy o jego wycofaniu się z biznesu. Grupa nie komentuje plotek na ten temat pojawiających się od dłuższego czasu na rynku. Dalsze połączenia spółek w grupie nie są planowane.

Komentarze

Prosimy o wypowiadanie się w komentarzach w sposób uprzejmy, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji i ich odrębnych stanowisk. Komentując akceptujesz regulamin publikowania komentarzy.