Większy stres i ryzyko - lubię to!

Rozmawiamy z Pawłem Jędrakiem, nowym dyr. zarządzającym OS3 Multimedia. Pytamy o powody odejścia z Lemon Sky i chcemy się dowiedzieć, jak się siedzi w bardziej "biurokratycznym fotelu".

MMP: Zrezygnował Pan z dobrze brzmiącej funkcji dyrektora strategii w agencji Lemon Sky. Co było powodem rozstania?

Paweł Jędrak: Faktycznie, stanowisko szefa strategii wiązało się z naprawdę interesującą pracą, szczególnie zważywszy, że Lemon Sky to fantastyczna agencja. Jestem zadowolony, że pracowałem ze świetnym zespołem, od którego wiele się nauczyłem. To był dobry czas. Myślę, że również z perspektywy rozwoju kompetencji strategicznych Lemon Sky odnieśliśmy wspólnie wiele sukcesów. Jak to jednak czasem bywa, w pewnym momencie pojawiły się różnice w spojrzeniu na to, jak ma wyglądać struktura takiego biznesu. Zarówno na poziomie strategicznym, jak i operacyjnym. Najlepszym wyjściem okazało się znalezienie alternatywy. To, czego szukałem, znalazłem właśnie w OS3 Multimedia.

Czy jednak nie warto było zostać jeszcze jakiś czas w Lemon Sky i spróbować się dogadać?

Nie chcę gdybać. Po prostu uważam, że musiałem odejść i było to właściwe posunięcie. W swojej karierze od lat podejmuję decyzje, które na początku są dla niektórych niezrozumiałe, jednak za jakiś czas dostrzegają w nich sens. Wiele lat pracowałem też po stronie korporacji, gdzie zdobywałem doświadczenia menedżerskie. Przede mną rysowała się komfortowa, korporacyjna przyszłość. Doszedłem jednak do etapu, w którym nie odczuwałem już satysfakcji z tego, co robię. Najzwyczajniej nie miałem swobody w kreowaniu rzeczywistości na poziomie strategicznym w takim zakresie, jakiego oczekiwałem. Do nowej pracy podchodzę jak do nowego wyzwania i nie rozważam dzisiaj, czy postąpiłem słusznie, czy nie. Nie ma to sensu i nie mam na to czasu. Po prostu koncentruję się na pracy w OS3 Multimedia, która mnie całkowicie pochłania i każdego dnia, wypełnionego po brzegi intensywnymi zajęciami, cieszę się z dokonanego wyboru.

Poproszę Pana teraz o scharakteryzowanie swojego zakresu obowiązków, bo z dotychczasowej komunikacji agencji wiele się nie dowiedziałem.

Najogólniej rzecz ujmując – odpowiadam za wynik finansowy agencji, długoterminową strategię biznesową i organizację. Na poziomie operacyjnym odpowiadam również za client service, dział graficzny i dział produkcji. Moja odpowiedzialność więc obejmuje wiele kluczowych aspektów działania firmy i daje prawdziwe pole do podejmowania odważnych i skutecznych działań. Jednym z moich pierwszych zadań wraz z całym zespołem jest budowa lub raczej przeformułowanie strategii działania agencji w kontekście tego, jak dynamicznie zmienia się rynek reklamowy – to niezwykle ciekawe zajęcie.

Czym w takim razie zajmie się Marcin Maj?

P.J.: Marcin objął już jakiś czas temu funkcję business development directora na poziomie OS3 Group, jednak nie oznacza to, że nie zajmuje się istotnymi obszarami działania OS3 Multimedia. Wprost przeciwnie. Marcin nadzoruje pracę działu new business oraz zespołu strategicznego i pozostaje nadal bardzo aktywny w procesie pozyskiwania nowych klientów i budowania strategicznych rozwiązań dla marek. Te obszary pozostają zatem jego domeną i w najbliższym czasie nic się w tej materii nie zmieni. Musimy pamiętać, że na poziomie zarządu na bieżąco współpracuję nie tylko z Marcinem, ale i z Damianem Rutkowskim, prezesem zarządu i dyrektorem finansowym. To również najwyższej klasy fachowiec, z którym praca jest dla mnie źródłem dodatkowej satysfakcji.

Czy nie boi się Pan zmiany funkcji, w której pracował Pan bezpośrednio z klientami, a teraz zasiada Pan w bardziej biurokratycznym fotelu?

Nie, nie będzie mi brakowało kontaktów z klientami, bo nadal będę ten kontakt z nimi miał. Dyrektor zarządzający w OS3 nie ma zakazu spotykania się z klientami. Sam też nie chcę tracić tej aktywności. Wracając do pierwszego pytania wywiadu, które dotyczyło Lemon Sky. W OS3 mam większą odpowiedzialność i większe możliwości. Z drugiej strony – większe jest ryzyko i stres. Jednak mi to odpowiada.

Biurokracji natomiast jest oczywiście trochę więcej, niż kiedy pracowałem w strategii. To naturalne, szczególnie na etapie poznawania firmy. Sprawdzam, jak wygląda obrót dokumentów, zaznajamiam się z poziomami akceptacji, przyglądam się kosztom oraz ich lokowaniu. To tylko kilka przykładów, które ilustrują drogę, którą muszę przebyć, by jak najlepiej nauczyć się sprawnego zarządzania funkcjonowaniem OS3 Multimedia.

OS3 Group planuje dalsze akwizycje i rozwój kompetencji. Jakie obszary będziecie chcieli wzmocnić w niedalekiej przyszłości?

Nie mogę za wiele zdradzić. Wystarczy spojrzeć na rynek i na hasła, jakie się na nim pojawiają. Mam na myśli na przykład domy mediowe. Chcemy dalej stawiać na kompleksową obsługę marek naszych klientów, więc można względnie łatwo dopowiedzieć sobie, jakie kompetencje warto przy takim założeniu pozyskać. Jednak sercem funkcjonowania OS3 pozostanie digital. Kolejne ruchy na pewno będą przemyślane.

Wiem, że pracuje Pan w OS3 Multimedia od niedawna, jednak rodzi mi się na koniec nieco przewrotne pytanie. Czy wyobraża Pan sobie jeszcze powrót na stronę marketera?

Przyznam, że trudno mi to sobie wyobrazić, ale nie byłbym sobą, gdybym powiedział, że to nie wchodzi w grę nawet dziś (śmiech). Są marki na świecie, które są dla mnie prawdziwymi „brandami marzeń”. Ekscytuje mnie segment premium, gdzie marketerzy mogą skupiać się bardziej na klasycznej, czystej formie marketingu – mniej przez pryzmat ceny i benefitów funkcjonalnych, a bardziej poprzez kreowanie wyjątkowej obietnicy i unikatowego świata marki.

Gdybym zastanawiał się nad powrotem na drugą stronę barykady, to może na stare lata (śmiech) popracowałbym jako konsultant dla jakiejś samochodowej marki premium? Kto wie…

 

Maciej Florek 2392 Artykuły

Czujnym okiem przygląda się domom mediowym, agencjom interaktywnym i producentom OTC. Odtajnia najbardziej ukryte przetargi. Jego pasją jest kolej i wszystko co z nią związane.

Komentarze

Prosimy o wypowiadanie się w komentarzach w sposób uprzejmy, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji i ich odrębnych stanowisk. Komentując akceptujesz regulamin publikowania komentarzy.