Kryzys małych browarów nie zmiecie

Nie przychodzi mi na myśl inna niż piwo kategoria, gdzie za tak niewielką kwotę można przeskoczyć z szarego świata brandowego przeciętniactwa do niewątpliwie bardziej atrakcyjnego świata marek niebanalnych - pisze nasz stały felietonista EF.

Miłe grono przy grillu, w gronie menedżer z wielkiej grupy piwnej, który zdecydowanym głosem oznajmia, iż jak przyjdzie kryzys, to małe browary wymiecie do czysta.
Na moje pytanie skąd taka pewność? Pada odpowiedź: wszyscy to wiedzą. Nawet nie skomentowałem, że to pogląd hm… uproszczony, żeby nie nazwać tego dosadniej, a okoliczności są skomplikowane i zasługujące na bardziej wyrafinowane diagnozy, ale że grono było, jak wspomniałem, miłe, uznałem, że nie było sensu.
Teraz sobie za to odbiję i to na piśmie. Zakończone 10 dni temu Chmielaki Krasnostawskie przyniosły niekwestionowany sukces browarom małym i zupełnie malutkim. Kto nie wierzy – może sobie sprawdzić sam:
 www.chmielaki.pl/chmielaki2012/doc/pelne_wyniki_KONSUMENCKI_KONKURS_PIW_2012.pdf
Konkurs jest ciekawy, bo ocena jest przeprowadzana według obowiązującej Polskiej Normy, anonimowo, a zatem nic pod stołem.
W najbardziej prestiżowej kategorii piwo jasne pełne o zawartości ekstraktu w brzeczce 12,1–13,0 º Blg Żywiec został wręcz zmasakrowany, zajmując 13. miejsce, za takimi - i tu nie odmówię sobie przyjemności zacytowania pełnej listy pogromców byłej polskiej marki premium - maluchami, jak:


1. Mazowieckie Niepasteryzowane - Browar Konstancin
2. Svijansky Knize np - Pivovar Svijany
3. Konstancin Jasny Pełny - Browar Konstancin
4. Świeże - Browar Kormoran
5. Perła Chmielowa - "Perła" Browary Lubelskie
6. Skalak Svetly Specjal - Pivovar Rozhozec
7. Bierhalle Pils np - Bierhalle Silesia
8. Pils - Browar Piwna
9. Perła Niepasteryzowana - "Perła" Browary Lubelskie
10. Nałęczowskie - Browar Jagiełło
11. Bierhalle Pils np - Bierhalle Arkadia
12. Krajan Specjal - Browar Krajan

Ktoś może powiedzieć, że sama sensoryka, to za mało, by czynić prognozy, że przecież liczą się jeszcze cała potęga dystrybucyjna i marketingowa, no i co w kryzysie najważniejsze – cena, a tu browary małe i malutkie z wielkoprzemysłowymi fabrykami piwa szans nie mają.
I to jest właśnie to, hm… uproszczone, sztampowe rozumowanie. Rozmawiamy wszak o wyjątkowej sytuacji, kiedy pomiędzy półlitrową butelką piwa o jakości premium a butelką wielkoprzemysłowego przeciętniaka różnica w cenie wynosi 1-1,5 zł. No, góra 2 zł (w przypadku oferty Bierhalle ta różnica jest mniejsza).

 Dla konsumenta niezdesperowanego, dla którego wszystko jedno jest, czy pije zacne piwo, czy bełta z plastykowej butelki, to nie jest bariera nie do przeskoczenia.
Tym bardziej że za te 1,5 zł więcej dostaje dwa benefity naraz:
 racjonalny (bo naprawdę dobre piwo) i emocjonalny (nie pijam mainstreamu, wielkoprzemysłowej masówy).
Nie przychodzi mi na myśl inna kategoria, gdzie za tak niewielką kwotę można przeskoczyć z szarego świata brandowego przeciętniactwa do niewątpliwie bardziej atrakcyjnego świata marek niebanalnych.
Żeby było jeszcze bardziej skomplikowanie, nie tylko mini, ale wręcz mikrobrowary święciły na Chmielakach triumfy, że wymienię tu choćby wspomniane Bierhalle z centrum handlowego Arkadia (wygrane dwie kategorie).

 Smaczku (no, tak mi się napisało) dodaje sprawie to, że piwo z wybudowanego z prefabrykatów centrum handlowego (albo - jak kto woli - z sąsiedztwa najbardziej zasmrodzonego spalinami ronda w Warszawie), pokazuje, że w XXI wieku miejsce pochodzenia (ot, choćby "zawsze z Żywca”) różnicy żadnej nie robi, a jeśli już, to w dół. No, to jak Szanowny Panie - zmiecie kryzys te małe browary, czy nie?

Tomasz Wygnański 787 Artykuły

W MMP prawie od 20 lat pisze o marketerach i strategiach marketingowych, a także o detalistach, BTL, digitalu i badaniach. Właściciel 8- kilogramowego kota.

Komentarze

Prosimy o wypowiadanie się w komentarzach w sposób uprzejmy, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji i ich odrębnych stanowisk. Komentując akceptujesz regulamin publikowania komentarzy.