Atmedia - efekt domina

Broker jest w sytuacji kryzysowej, prawdopodobnie największej w swojej historii w Polsce.

Fot. Photogenica
Fot. Photogenica
Przez kilka ostatnich lat Atmedia sukcesywnie rozwijały rynek brokerki kanałów tematycznych, zdobywając niemal pozycję monopolisty. Kiedy jednak TVN i Polsat zaczęły poważnie odczuwać spadki udziałów głównych anten względny spokój Atmediów skończył się. W walce o pieniądze konkurenci stali się bezwzględni, odbierając już w ub.r. grupy kanałów BBC, Viacom czy Canal+. W ciągu tego roku decyzję o zakończeniu współpracy podjęły: stacje grupy ZPR (Eska TV, Polo TV), Universal Networks International (13. Ulica, Universal Channel oraz SciFi Universal), The Walt Disney Company (Disney Channel, Disney XD oraz Disney Junior), Fox International Channels Poland (Fox, Fox Life, National Geographic Channel i Nat Geo Wild) oraz SPT Networks (AXN, AXN Black, AXN Spin i AXN White). Większość nadawców przeniosła obsługę do TVN Media. Katarzyna Walasik-Issat, menedżer ds. PR w TVN, przekazała nam, że firma nie udziela komentarzy na temat udziałów TVN Media w rynku sprzedaży czasu reklamowego ani planów TVN Media w zakresie zatrudnienia i oferty Premium TV. Nie wiadomo także, jaki warunki zaproponowało TVN Media, skoro tak wielu nadawców zdecydowało się na zakończenie czasem wieloletniej współpracy z Atmediami.

Spadki top 4

- Rynek telewizyjny w 2014 roku całkowicie się zmieni. W I połowie roku będziemy obserwować dalszy wpływ zakończonej cyfryzacji na wyniki oglądalności. Przełoży się to na wzrosty udziałów stacji obecnych na multipleksach, przy jednoczesnym spadku widowni w stacjach top 4, ale również pozostałych stacji cab-sat - mówi Bartosz Sieradzki, head of multiscreen w VivaKi. - Wchodzimy w kolejny rok, kiedy "duże stacje" są sumarycznie mniejsze niż stacje tematyczne, w poszczególnych grupach łączny udział stacji  tematycznych może zaś przekraczać udział anteny głównej. Widać, że zarówno Polsat, jak i TVN grają coraz ostrzej w kwestii utrzymania udziałów swoich grup w torcie reklamowym - dodaje.

Ostatnie zmiany wyraźnie wzmocnią pozycję TVN Media i jej oferty Premium TV. Według danych firmy na podstawie NAM za 1-24 listopada br. udziały Premium TV w grupie komercyjnej wynosiły 19,4 proc., a Polsat Media - 12,4 proc. (tylko tematyki). Atmedia w tym czasie zanotowały udziały na poziomie 7,7 proc. Z końcem tego roku dysproporcje jeszcze się powiększą, gdy TVN Media i Polsat będą mogły doliczać udziały nowych nabytków. Tego pierwszego gracza wzmocnią także kanały Discovery Networks (Discovery Channel, TLC, ID, Discovery Historia, Discovery Turbo Xtra, Discovery Science oraz Animal Planet), które dotychczas samodzielnie sprzedawało swoją ofertę reklamową.

Do gry dołączy się także IDMnet (grupa ZPR), który jak na razie zaczyna od obsługi swoich stacji Polo TV i Eska TV, ale na pewno będzie chciał poszerzyć swoje portfolio.

Czy to koniec bessy?

Tymczasem Polski oddział Atmediów czeka restrukturyzacja. Jak mówi Marcin Boroszko, CEO Atmedia Group, odejście części nadawców oznacza zmniejszenie skali biznesu telewizyjnego firmy w Polsce. - Pamiętajmy jednak, że oprócz telewizji rozwijamy też obszar interactive, a oprócz polskiego biura prowadzimy dwa regionalne oddziały (Czechy i Węgry). Nowa sytuacja oznacza dla Polski restrukturyzację i dalszą walkę o biznes - dodaje Boroszko. Zespół liczy blisko 100 osób i na pewno jego wielkość będzie dostosowana do sytuacji rynkowej. Obecnie Atmedia pracują nad nową polityką handlową na przyszły rok, której szczegółów na razie nie podają. W portfolio Atmediów pozostają m.in. rodzina kanałów CBS, grupa Kino Polska, Stars TV, Cartoon Network, Bloomberg. Nie wiadomo jednak, czy to już koniec roszad, gdyż oferty brokerskie analizuje np. Kino Polska.

W ciągu kilku miesięcy rynek stacji tematycznych przeorganizował się na nowo. Król został zdetronizowany, a jego dobra podzielone. Teraz Atmedia muszą walczyć nie tylko o odzyskanie biznesu, ale także o przetrwanie na rynku.

Komentarze

Prosimy o wypowiadanie się w komentarzach w sposób uprzejmy, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji i ich odrębnych stanowisk. Komentując akceptujesz regulamin publikowania komentarzy.