150 dni bez pieniędzy
Dopiero co zaczęło się lato. ZenithOptimedia wygrywa międzynarodowy przetarg Coty, który dotyczy również Polski. Marketer płaci po 150 dniach. Sieć musiała się na taki zapis przetargu zgodzić dobrowolnie. Pieniądze zatem przyjdą razem z pierwszym śniegiem?
ZenithOptimedia miał zacząć pracować dla Coty wczoraj, w trzech regionach: Ameryki Północnej, Europy Zachodniej, Środkowej i Wschodniej. Kluczowe dla marketera są rynki w Wielkiej Brytanii, Niemczech i USA.
Czy polski oddział ZOG ma powody do zadowolenia? Amerykańskie media podały, że jeden z istotnych zapisów tego przetargu dotyczył oczywiście płatności za usługi domu mediowego. Czas oczekiwania na przelew – 150 dni! Już nie raz na łamach "Media & Marketing Polska" pisaliśmy o kwestiach wydłużonych terminów płatności stosowanych m.in. przez Unilevera czy Polpharmę. 90 czy 120 dni oczekiwania na pieniądze od marketerów spotkały się nawet z zainteresowaniem ze strony SKM SAR. W tym wypadku jednak raczej nie będzie mowy o interwencji, ponieważ sieć ZOG musiała dobrowolnie zgodzić się na taką formę współpracy. Zatem pierwsze pieniądze do ZOG za obsługę Coty powędrują dopiero... w okolicach listopada bądź grudnia. Hipotetycznie menedżerowie tego domu mediowego, oczywiście im tego nie życzymy, bonus uzależniony od obrotu mogą dostać już długo po odejściu z firmy.
Jeśli przyjąć podawaną przez amerykańskie serwisy wartość budżetu Coty szacowaną globalnie na ponad 600 mln dolarów i założyć, że firma będzie w stanie "oszczędzić" kilka procent dzięki opóźnieniu płatności, to spokojnie "zarobi” dzięki temu na swoje wydatki mediowe np. w Polsce. Według danych cennikowych wydała tu w zeszłym roku ok. 105 mln zł.
Ciekawa jest również sprawa konkurencyjnego budżetu w ZOG, mianowicie L'Oreala. W Stanach Zjednoczonych właśnie prowadzony jest przetarg na obsługę mediową tej firmy, którego broni Universal McCann. W Polsce ostatni przetarg mediowy L'Oreal rozstrzygnął w czerwcu 2014 r. na korzyść ZOG, z którym współpracuje od 2003 r. (wtedy jeszcze Optimedia). Tuż po rozstrzygnięciu konkursu Coty wysłaliśmy pytanie do L'Oreal Polska, czy nie zastanawia się nad kolejnym przeglądem domów mediowych ze względu na konkurencyjny biznes pod dachem ZOG. Niestety, Małgorzata Napiórkowska, do której kazała nam pisać recepcja L'Oreal Polska w tej sprawie, nie odpowiedziała na nasze zapytania.
Sprawa międzynarodowych przetargów jest pod naszym czujnym okiem. Rozstrzygnięcia często mają wpływ na polski rynek, szkoda tylko że polskie oddziały rzadko partycypują w przeglądach. Od grudnia 2014 r. czekamy na rozstrzygnięcie przetargu jednego z największych marketerów świata – Unilevera. Trwają również konkursy mediowe Mondeleza, Volkswagena, Visy czy GlaxoSmithKline Consumer Healthcare.

Czujnym okiem przygląda się domom mediowym, agencjom interaktywnym i producentom OTC. Odtajnia najbardziej ukryte przetargi. Jego pasją jest kolej i wszystko co z nią związane.