Udany eksperyment

Fokus TV to jeden z najciekawszych eksperymentów na naszym rynku TV. Choć kanał nadaje zaledwie od dwóch lat, już zasłużył sobie na miano zjawiska osobnego. Ciągle eksperymentuje. I ciągle rośnie. To między innymi dlatego w naszym raporcie "Nadawcy" nagrodziliśmy go tytułem Telewizji Roku.

Ewa Lampart, dyrektor zarządzająca Fokus TV i innych podmiotów telewizyjnych Grupy ZPR Media, przekonuje, że nie ma jednej sprawdzonej recepty na sukces telewizji. – Każdy nadawca poszukuje własnego przepisu. Każdy eksperymentuje i proponuje różne składniki swojej „mikstury”. Doskonale wiemy, że sukces to efekt wielu doświadczeń i pracy wielu osób. Eksperymentujemy non stop. Wiemy, że telewizji trzeba uczyć się codziennie – twierdzi.

Biznesowa skuteczność

Fokus TV, który rozpoczął emisję pod koniec kwietnia 2014 r., od początku w portfolio Grupy ZPR Media jest zjawiskiem osobnym. Zawsze miał też szczęście do ludzi, którzy nad nim pracowali. - Od początku pracujemy w gronie osób kreatywnych, pasjonatów. Jednym z najważniejszych elementów budujących nasz sukces są ludzie. Po blisko trzech latach wspólnej pracy z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć: dziś jesteśmy w zenicie pracy zespołowej – twierdzi.

Fokus TV na tle innych stacji tematycznych, poza formułą stacji i unikatowym zespołem, wyróżnia na pewno: funkcjonowanie w ramach dużej grupy mediowej, która z sukcesem prowadzi biznes w różnych segmentach, oraz wyrazisty wizerunek.

Po dwóch latach od startu można już mówić o sukcesie. Liczby nie kłamią. W 2016 r. Fokus TV znalazł się w nielicznym gronie kanałów, który zanotował ponad 20-proc. wzrost udziałów w rynku widowni. Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że w okresie I-IX 2016 r. SHR w grupie 4+ wyniósł 0,83 proc. To o 22 proc. więcej niż przed rokiem. Fokus TV zdystansował stacje o częściowo zbliżonym profilu programowym, takie jak Discovery (SHR 0,55 proc., dynamika: 2 proc.) czy National Geographic Channel (SHR 0,32, dynamika: - 22 proc.).

W grupie komercyjnej (16-49) dynamika jest jeszcze bardziej optymistyczna. W porównywanych okresach ostatnich dwóch lat udział w rynku widowni wzrósł z 0,73 proc., do 0,98 proc. To aż o 34 proc. więcej.

Już sam ten fakt wystarczyłby do uhonorowania kanału edukacyjnego Grupy ZPR Media za biznesową skuteczność na coraz bardziej rozdrobnionym rynku kanałów tematycznych. Ale powodów, dla których warto docenić Fokus TV, jest znacznie więcej.

Ramówka wyróżnia

Fokus TV to telewizja o profilu edukacyjno-poznawczym. Zahacza więc o tematykę znaną z takich anten, jak Planete+, National Geographic Channel, Discovery Channel, DaVinci Learning czy wybranych kanałów komercyjnego ramienia BBC. Nie naśladuje jednak tych stacji z wielu powodów – również różnic w budżetach producenckich – ciągle jest stacją na dorobku. W ciągu niewiele ponad dwóch lat nadawcy udało się wypracować unikatową formułę oferty programowej. Mamy tu i sprawdzone produkcje zagraniczne, i rodzime. To właśnie programy własne, takie jak „Sala operacyjna” i „Pod lupą”, są hitami anteny. Nadawca coraz odważniej eksperymentuje z ramówką. W ostatnich tygodniach na antenie stacji zadebiutował nowy serial „Hell on Wheels – Witaj w piekle” – pierwszy raz w Polsce w bezpłatnej telewizji. To doceniona już na innych rynkach produkcja westernowa z elementami... edukacyjnymi (tłem historii jest budowa inżynieryjnego cudu czasów Dzikiego Zachodu - kolei transkontynentalnej Union Pacific).

Eksperymenty nie omijają też produkcji rodzimych. „Sala operacyjna”, wspomniany już hit anteny, ciągle ewoluuje. – Preferencje naszych widzów badamy non stop. Dobrze wiemy, w jakim kierunku powinny rozwijać się nasze formaty, by zadowolić widzów. Stąd na przykład najnowsza seria „Sala operacyjna - waga ciężka”, o tematyce nadwagi i otyłości – mówi Ewa Lampart.

Kierunek, w którym chce podążać nadawca, dobrze pokazują jesienne propozycje: serie dokumentalne, m.in. „Na lodowym szlaku - Zabójcze drogi: Indie”, „Akcje ratunkowe w górach” czy „Handlarze bronią”. W cyklu „Fokus na dokument” pokazywane są z kolei filmy dokumentalne, poruszające globalne problemy społeczne i zjawiska obyczajowe („Toksyczne ubrania”, „Mroczny Ku Klux Klan”, „Z akt CIA: Wojna dronów” czy „Handlarze kością słoniową”). Na antenie Fokus TV pojawiły się także programy z gatunku wild life.

Ramówka stacji nie jest jednak abstrakcyjna, nie powstaje w oderwaniu od rzeczywistości. - To nie jest tak, że gdy w ofercie programowej nie ma serwisu informacyjnego, to nie można komentować najnowszych wydarzeń. Można, i to w sposób bardzo kreatywny – przez odpowiedni dokument, reportaż. Oczywiście tego nie da się zaplanować w długoterminowej ramówce. Dlatego tak ważna jest dziś w telewizji tematycznej szybkość reakcji. A potem konsekwencja i żelazna cierpliwość – uważa Ewa Lampart.

Nadawcy Fokus TV nie interesuje statystyczna widownia, ale konkretny widz – ze swoim stylem życia, pasjami, przyzwyczajeniami. - Nie zakładamy docierania do mas, ale do konkretnego człowieka. To jego staramy się pozytywnie zaskoczyć – wyjaśnia szefowa stacji.

Przede wszystkim widz

Zgodnie ze sprawdzoną formułą: na rynku telewizyjnym wygrywa ten, kto najlepiej rozpozna potrzeby widza, kto jest najbliżej odbiorcy.

Nadawca od początku eksperymentował z formułą stacji. Nie od razu znalazł kamień filozoficzny. Dowodzą tego i zmiany ramówkowe, i zmiany na stanowisku szefa anteny. Od lutego br. kanał ma nowego dyrektora programowego – Piotra Lenarczyka. Zastąpił Hannę Bakę, której wkład w kształt kanału też należy docenić. W br. zmieniła się także struktura zarządzania kanałem. Katarzyna Sikorska-Jędral, nadzorująca dział produkcji własnych, podlega bezpośrednio Ewie Lampart, dyrektorowi zarządzającemu Fokus TV. Taka konstelacja menedżerska ma usprawnić zarządzanie anteną i pozwolić na szybkie ruchy w ramówce.

Zespół Fokus TV doskonale wie, że nawet jeżeli format podoba się widzom, nie można stać w miejscu. Stale trzeba rozwijać koncepcję. Stale ewoluować.

Piotr Machul 393 Artykuły

Zajmuje się tematyką mediową, głównie telewizyjną i radiową. Przeżył kilkuletni romans z copywritingiem. Zdecydowanie woli dziennikarstwo. Dziwne, że nie mieszka w czeskiej Pradze, bo uwielbia to miasto.

Komentarze

Prosimy o wypowiadanie się w komentarzach w sposób uprzejmy, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji i ich odrębnych stanowisk. Komentując akceptujesz regulamin publikowania komentarzy.