Nestle i Unilever: coraz więcej uwagi dla wschodzących rynków

Pierwszy kwartał br. dla Unilevera był lepszy od oczekiwań analityków - wartość sprzedaży bez uwzględniania różnic kursowych wzrosła o 2,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego (zakładano 2 proc.). Pogłębiona analiza tych danych wskazuje rosnącą rolę rynków wschodzących.

Na rynkach wschodzących organiczna sprzedaż Unilevera wzrosła w I kw. br. o 6,1 proc.; podczas gdy na rynkach rozwiniętych spadła o 1,5 proc. (w Stanach wskaźnik ten spadł o 1 proc.).

Omawiając powyższe wyniki, CFO koncernu Unilever Graeme Pitkethly określił je jako "nieoczekiwane". Jako ważniejsze przyczyny wskazał m.in. niepewność konsumencką społeczności hiszpańskojęzycznej po wyborze Donalda Trumpa, rosnące ceny gazu i ropy, a nawet złą pogodę.

Koncern Nestle także opublikował wyniki sprzedaży organicznej w I kwartale br. - wzrosła ona o 2,3 proc., co jest zbliżone do ubiegłorocznych wyników. Szefowie szwajcarskiego giganta FMCG najbardziej zaniepokojeni są spadkiem popytu w Stanach - w szczególności w segmentach słodycze i żywność dla zwierząt.

Globalnie przychody Unilevera w omawianym okresie osiągnęły pułap 13,3 mld euro, rok wcześniej wyniosły 12,5 mld euro. Jeśli chodzi o dywizję "żywność" (łącznie z margarynami i pochodnymi), przychody ze sprzedaży były podobne jak rok wcześniej, w dywizji "lody i mrożone napoje" przychody te wzrosły o 5,4 proc.; w dywizji "kosmetyki i ochrona ciała" przychody sprzedażowe wzrosły o 3,1 proc.; natomiast w "środkach czystości" o 4,1 proc.

Z kolei Nestle raportuje wzrost sprzedaży organicznej o 3,1 proc. w segmencie wód mineralnych, 1,1 proc. w nutridrinkach i kilkunastoprocentowy wzrost w kosmetykach przeznaczonych do ochrony skóry.

 

Komentarze

Prosimy o wypowiadanie się w komentarzach w sposób uprzejmy, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji i ich odrębnych stanowisk. Komentując akceptujesz regulamin publikowania komentarzy.