WeCan: Prime time już nie istnieje

"Mobile" w ekspresowym tempie przebudowuje marketingowy krajobraz - taki wniosek nasuwa się po konferencji i lekturze raportu WeCan.

8 listopada WeCan, sieć niezależnych agencji reklamowych Europy Środkowej i Wschodniej, podczas odbywającej się tym razem w Warszawie i organizowanej przez Walk "Cannual Conference" opublikowała czwartą edycję swojej dorocznej publikacji "Cannual Report". W przygotowanie raportu zaangażowane są zawsze agencje z każdego z 15 rynków, które obejmuje sieć. W Polsce w tym roku były to Walk, jeden z partnerów założycieli sieci oraz Media People, partner stowarzyszony. 

Tym razem prelekcje konferencji koncentrowały się wokół granic w komunikacji - międzykulturowych, międzypokoleniowych, międzymediowych. Sporo było też o tym, jak bardzo rozwój kanału "mobile" zmienia całe środowisko marketingowe i do jakich zmian zmusza cały rynek reklamowy. Agnieszka Kosik, head of Facebook Poland, postawiła tezę, że nie istnieje już "prime time", bo jest nim teraz "any time". Telewizja ma teraz o 20 proc. mniej publiczności niż 10 lat temu, a 94 proc. oglądających telewizję trzyma w tym samym czasie w ręce smartfona. Kampanie jej zdaniem należy dziś projektować jedynie crosschannelowo, ze szczególną uwagą traktując właśnie "mobile", a potem także cross-channelowo je mierzyć. Paweł de Purbaix z Uniwersytetu Koźminskiego oraz Andrzej Dałkowski, dyrektor marketingu Vision Express, mówili natomiast o tym, że najwyższa pora nauczyć się języka pokolenia C, pokolenia Z, a nawet e-generacji. Już czas, by marki były obecne w wirtualnej rzeczywistości, bo dla tych najmłodszych pokoleń, które już stają się dorosłe, miejscem spotkań i wymiany informacji jest np. Facebook Places. 

Jako temat przewodni tegorocznego postawiono współistnienie telewizji i materiałów wideo online i wynikające z niego nowe wyzwania, nowe rozwiązania, modele, treści, gatunki oraz graczy na rynku. Podczas gdy wideo online cieszą się rosnącą popularnością również w Europie Środkowej i Wschodniej, większość autorów raportu zapewnia jednak czytelników, że na razie nie wyprzedzą one telewizji tradycyjnej. Rynek reklamowy w Europie Środkowej i Wschodniej rozwija się w zaskakującym tempie, a telewizja pozostaje nadal dominującym typem mediów w większości krajów regionu (choć nie po równo - w Bośni-Hercegowinie należy do niej 69 proc. tortu reklamowego, a na Węgrzech już tylko 29 proc.), przy czym media cyfrowe szybko nadrabiają zaległości.Jak wynika z raportu, Polska jest jednym z najsilniejszych rynków Europy Środkowo-Wschodniej pod względem wydatków na reklamę online, konkurującym o pierwsze miejsce z Czechami i Rosją – cyfrową potęgą regionu

Komentarze

Prosimy o wypowiadanie się w komentarzach w sposób uprzejmy, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji i ich odrębnych stanowisk. Komentując akceptujesz regulamin publikowania komentarzy.