Czysta informacja i reklama
Branża marketingowa i mediowa podpisały zobowiązanie na rzecz czystej informacji i reklamy.
Pod deklaracją złożyli podpis przedstawiciele: Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR, IAA Polska Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy, Izby Wydawców Prasy, Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska, Związku Firm Public Relations.
Jednym z rodzajów ad fraudu jest dezinformacja, która jest formą zwiększania klikalności tekstów. Według Eurobarometru 2018 aż 73% ludzi jest zaniepokojonych wpływem dezinformacji. Paweł Tyszkiewicz ze Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej opowiedział o genezie Inicjatywy oraz o współpracy organizacji w tym zakresie z Komisją Europejską. - Fake news i adfraud to dwie strony tej samej fałszywej monety – jeżeli mamy wygrać z tą fałszywą walutą obronić demokracje i rzetelny biznes musimy się nauczyć jako doceniać prawdziwą informacje i prawdomówne media.
Dobromir Ciaś z EDGE NPD/ABTShield zaprezentował skalę problemu dezinformacji przez analitykę liczbową Fake News i AdFrauds. Wartość fałszywego ruchu reklamowego w Polsce, w tym roku, może wynieść nawet 1,2 mld zł. Włodzimierz Schmidt z IAB Polska opowiedział o istniejących już standardach na rzecz "czystej reklamy". - Przykładem jednego z najnowszych projektów jest Kodeks Dobrych Praktyk Reklamy Programmatic, pod którym podpisało się już ok. 100 firm z europejskich. Dezinformacja w internecie stała się poważnym zagrożeniem. Boty już nie tylko podszywają się pod użytkowników internetu, dochodzi nawet do sytuacji, w której naśladują wydawców. Reklamodawcy również płacą za reklamy, które widział bot. Traci na tym cały ekosystem. Gdy ekosystem jest nieszczelny, to wyciekają z niego pieniądze. Fake newsy także nie powstają przez przypadek, dla zabawy, tylko dlatego, że ktoś ma w tym konkretny, zwykle finansowy interes. Dlatego tak potrzebne są kolektywne działania całej branży. Inicjatywa na rzecz czystej informacji i reklam jest uzupełnieniem działań, które w tym zakresie od lat prowadzimy na poziomie Polski i Europy.
O tym co reklamodawcy mogą zrobić dla czystej reklamy i informacji powiedział Jerzy Minorczyk z IAA
Polska. - Te zjawiska są szkodliwe dla całego rynku reklamowego, w tym dla tzw. pierwszego płatnika, czyli reklamodawców. To, co mogłoby być ich “cegiełką” w przeciwdziałaniu ad frauds i dezinformacji, to zapisy w briefach na kampanie reklamowe jednoznacznie wymagające, by przekaz nie pojawiał się obok budzących wątpliwości treści. Marketerzy mogą po prostu wymagać od innych uczestników rynku (od agencji mediowych i mediów) wdrożenia odpowiednich rozwiązań technologicznych i procedur.
Natomiast o znaczeniu czystości informacji i reklamy dla kondycji prasy w Polsce opowiedział Marek Frąckowiak z Izby Wydawców. Przedstawicielka rynku mediowego Dorota Adamczyk z Wyborcza.pl opowiedziała, jak wydawcy mogą gwarantować czystą informację i reklamę. - Treści materiałów dziennikarskich powinny być tworzone przez ludzi i dla ludzi. Nie mogą bazować na „klikalnych”, kontrowersyjnych tytułach, które nie mają nic wspólnego z treścią artykułu. Podobnie z reklamą, która powinna trafiać do ludzi, nie automatów.
Reprezentant strony agencyjnej Tomasz Piątkowski z GroupM i Klubu Mediowego SAR, zaprezentował jak agencje chronią reklamodawców przed adfraudem. - Tylko kupowanie powierzchni reklamowej ze sprawdzonych źródeł da nam gwarancję jakości treści i minimalizuje zagrożenie jakie niesie ze sobą ad fraud. Trzeba też pamiętać o wykorzystaniu właściwych zabezpieczeń i narzędzi pomiarowych. Celem konferencji było zainteresowanie i włączenie jak największej liczby uczestników rynku reklamowego oraz mediowego do pracy nad wdrożeniem standardów transparentności i jakości ruchu w internecie.
Inicjatorem konferencji było Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR. Wydarzenie jest częścią realizacji strategii działań związanych ze zwalczaniem dezinformacji w internecie podjętych przez Komisję Europejską. Poza organizacjami branżowymi inicjatywę wspierają: Eurozet, Agora S.A., Puls Biznesu, Respublica, Ringier Axel Springer Polska, TVN, ThinkTank i Wirtualna Polska. "Code of practice on disinformation", czyli kodeks opracowany przez Komisję Europejską podpisalimiędzy innymi WFA, EACA, IAB Europe oraz platformy Facebook, Google, Twitter.
"Inicjatywa na rzecz czystej informacji i reklamy
Preambuła
Wolność mediów to jeden z najważniejszych gwarantów demokracji. Pod sztandarem tej wolności coraz częściej jednak szerzą się zjawiska zagrażające dostępowi do rzetelnej, prawdziwej informacji. Mowa nienawiści (tzw. hejt), aktywność internetowych trolli, tzw. fake newsy oraz sztuczny ruch reklamowy generowany przez zautomatyzowane systemy, a nie ludzi, skutecznie wpływają na opinie, fałszują rzeczywistość, a także narażają na ogromne straty finansowe firmy korzystające z reklamy. W konsekwencji jest to także zagrożenie dla wolności ekonomicznej mediów, która jest niezbędna, by mogły one wykonywać swoją pracę rzetelnie.
Według ośrodków oraz firm badawczych zajmujących się analizami Internetu wartość reklamowych oszustw (ang. “digital ad frauds”) na globalnym rynku online w 2019 roku może przekroczyć 50 miliardów dolarów i zwiększa się z roku na rok o około 20%. Dwa niezwykle niebezpieczne dla świata mediów i reklamy zjawiska - dezinformacja i oszustwa reklamowe - są ze sobą nieodłącznie powiązane. Obydwa niszczą wiarygodność marek i narażają wydawców, reklamodawców, a także innych uczestników rynku na wymierne straty. O dezinformacji jest już od lat głośno, a pojęcie post-prawdy stało się znakiem cyfrowej ery. Dopiero od niedawna zaczynamy rozumieć, że oszustwa reklamowe są drugą stroną tej samej monety. W istocie skala zjawiska fałszywych klików, fałszywych kont użytkowników i sztucznego ruchu reklamowego generowanego przez szkodliwe boty fałszuje rzeczywistość reklamową i wprowadza w błąd opinię społeczną.
My, niżej podpisani:
będąc świadomymi, że era cyfrowa, oprócz szeregu dobrodziejstw, niesie konkretne zagrożenia, mając na względzie wspólnotę interesów świata mediów, reklamodawców oraz innych uczestników rynku, jak np. agencje interaktywne, agencje mediowe, firmy ad tech i platformy, odnosząc się do sugestii i zaleceń Komisji Europejskiej zawartych w "Kodeksie postępowania w zakresie dezinformacji", niniejszym inicjujemy współpracę na rzecz wypracowania kodeksu dobrych praktyk mających na celu przeciwdziałanie zjawisku dezinformacji i oszustw reklamowych (ad frauds) w Internecie."

Zajmuje się agencjami reklamowymi i eventowymi. Ma na oku studia produkcyjne i branżę OOH. Gdyby mogła wybrać byłaby kopistką w Bibliotece Aleksandryjskiej.