Pokolenie digital natives będzie rozdawać karty
Obecne pokolenie dzieci nie pamięta czasów bez internetu, wszechobecnych gier i wi-fi. To pierwsi, prawdziwi "digital natives". Przyzwyczajeni do tego, że cyfrowa rozrywka jest zawsze dostępna, bez ramówek i długich przerw na reklamy, często nie do nich kierowane - pisze Tomasz Bruss, CEO Mediafarm.
W ostatnich latach smartfon stał się najbardziej popularnym urządzeniem do korzystania przez dzieci z internetu – z 47% w 2016 do 76% trzy lata później. Spadło za to korzystania z komputerów stacjonarnych (odpowiednio z 67% do 64%), a popularność korzystania z tabletów i laptopów do surfowania po sieci nie zmienia się. Na szczęście, mimo coraz głębszego zanurzenia w technologii, dzieci nadal najbardziej lubią spędzać czas na świeżym powietrzu z rówieśnikami, taką deklarację złożyło w ostatniej fali badania 41% dzieci, o 3 punkty procentowe więcej niż trzy lata wcześniej.
Co wpływa na te zmiany? Obecne pokolenie dzieci nie pamięta czasów bez internetu, wszechobecnych gier i wi-fi. To pierwsi, prawdziwi „digital natives”. Przyzwyczajeni do tego, że cyfrowa rozrywka jest zawsze dostępna, bez ramówek i długich przerw na reklamy, często nie do nich kierowane. Tryumf smartfonu wynika z jego coraz powszechniejszej dostępności – smartfony znajdują się już w 96% gospodarstw domowych, w których żyją dzieci. Smartfony są coraz tańsze, doskonalsze, mają większe ekrany, mocniejsze procesory i baterie. Można je schować do kieszeni, by wyjąć pod ławką, kołdrą lub na przerwie. By grać lub oglądać wideo w sieci nie potrzeba abonamentu, logowania. Transmisja danych ciągle tanieje. Co ważne, tendencja ta dotyczy dzieci ze wszystkich klas społecznych, bo internet jest w Polsce znacznie bardziej powszechny niż np. płatna telewizja.
Jak wypadamy na tle innych nacji w Europie? W grupie najmłodszych Polaków obserwujemy podobne trendy, co wśród innych Europejczyków, z tym, że młodzi Polacy znacznie mniej różnią się od ich rówieśników z zachodniej Europy, niż pokolenie ich dziadków. Z internetu korzysta podobny odsetek polskich i np. holenderskich dzieci, czego nie da się raczej powiedzieć o pokoleniu dziadków. Ale są także różnice, z płatnych serwisów VoD w Polsce korzysta 23% gospodarstw domowych, w których są dzieci, a w krajach zachodniej Europy, czy w Skandynawii SVoD jest już znacznie bardziej popularne.
W przyszłości sfera digitalu będzie rosnąć. Wraz ze wzrostem zamożności dzieci w Polsce coraz więcej czasu będą spędzać w sieci, korzystając z różnych urządzeń. Gaming będzie coraz bardziej mobilny, urosną konsole, kosztem desktopu, a smartfon kosztem tabletu. Telewizja linearna nie przestanie tracić. Ten trend jeszcze przyspieszy. Wideo coraz częściej będzie przez dzieci streamowane, zbliży się do gamingu i e-sportu, by z czasem stać się wspólnym doświadczeniem polegającym na „całkowitym zanurzeniu”. Już w tej chwili dzieci tworzą samodzielnie gry na Robloksie czy Kogamie, grają w nie samodzielnie, wspólnie ze znajomymi lub w sieci, by na koniec obserwować wyczyny mistrzów lub gry znanych rówieśników, na żywo lub nagrane.
Tekst: Tomasz Bruss, założyciel i CEO firmy Mediafarm