Jak co roku dostawca oprogramowania dla sklepów internetowych Shoper przygotował na koniec pierwszego kwartału podsumowanie tego, co działo się w branży e-commerce w roku poprzednim.

Z danych Shoper obejmujących 13 tys. e-sklepów w Polsce, wynika, że co czwarty zakup w internecie realizowany był w 2019 roku w sklepach z branży “dom i ogród”. Popularne były również sklepy w kategorii “zdrowie i uroda” (18,5 proc.) oraz “ubrania” (13,5 proc.). W 2019 roku najwięcej sklepów, bo niemal co czwarty, działało w branży "dom i ogród". Jako druga, pod względem liczby aktywnych sklepów internetowych, uplasowała się branża odzieżowa (niemal 17 proc.), a na trzecim miejscu znalazły się sklepy z kategorii “zdrowie i uroda” (ponad 13 proc.). Liczba sklepów z branży “dom i ogród” oraz “zdrowie i uroda” jest nieco większa niż w roku poprzednim. Za to sklepy z asortymentem odzieżowym nieco straciły na liczebności w porównaniu z 2018 rokiem.

- Branża e-commerce jeszcze nie osiągnęła nasycenia i nadal jest przestrzeń dla nowych graczy. W 2019 roku e-biznesy powstawały we wszystkich województwach, ale prawie połowa sklepów (47 proc.) skoncentrowana jest w trzech województwach: mazowieckim, śląskim i małopolskim – ocenia Artur Halik, Head of Sales w Shoper.

Większość transakcji w sklepach internetowych w 2019 r. była opłacana na komputerze stacjonarnym (61,5 proc.), jednak w skali roku widać wyraźny spadek. W styczniu było to niemal 64 proc., w grudniu już niespełna 59 proc. Zauważalny jest jednocześnie wzrost opłaceń z wykorzystaniem smarftonów. W grudniowych zakupach niemal 40 proc. transakcji zostało zakończonych z użyciem telefonu - o 6 pp więcej niż w styczniu. Spora w tym zasługa coraz lepszych interfejsów tych urządzeń oraz aplikacji bankowych czy Blika.

Dane zebrane przez Shoper wskazują, że dominującym źródłem ruchu jest Google – przez organiczne wyniki wyszukiwania na zakupy trafia co trzeci użytkownik (34 proc.), a niewiele mniej (28 proc.) przez płatną promocję w wyszukiwarce. Jedynie 14 proc. wizyt użytkowników na stronach sklepów internetowych stanowią przejścia z witryn mediów społecznościowych, a 8 proc. przez linki z innych stron w sieci. Zaledwie 12 proc. klientów wchodzi “głównym wejściem”, czyli przez wpisanie adresu sklepu do przeglądarki. Śladowe ilości użytkowników (0,1 proc.) przynoszą działania e-mail marketingu oraz reklama displayowa.

Pełna wersja raportu do pobrania tutaj.