Capping w optymalizacji efektu brandingowego kampanii
Capping w kampaniach digitalowych to temat niejednoznaczny. Z jednej strony warto ograniczać liczbę kontaktów przypadających na jedną osobę, żeby zmaksymalizować zasięg. Z drugiej strony pozostaje niepewność czy osiągniemy efekt - pisze Hanna Strzałkowska, senior digital client consultant, Nielsen.
Mierzenie efektu podejmowanych działań reklamowych i różnych jego elementów nie zawsze jest proste. Wpływ działań reklamowych na wskaźniki marki można mierzyć np. poprzez badania efektywności oparte na pretestach i posttestach kampanii. Podejście to jednak nastręcza pewnych trudności interpretacyjnych, ponieważ w czasie trwania kampanii dzieje się zazwyczaj znacznie więcej niż tylko to, co w samej kampanii – działania konkurencji, dystrybucja itp. To wszystko powoduje, że trudno jednoznacznie przypisać przyczynę do efektu i trudno zweryfikować, który ze składowych elementów kampanii (różne kreacje, miejsca emisji, ilość kontaktów) daje najlepszy oczekiwany efekt.
Popularyzacja kanału digital umożliwiła pomiar efektywności kampanii wychodzący poza schemat pre i post. Dzięki tagom wpiętym w kreacje można precyzyjnie określić kto zetknął się z daną kampanią, a kto nie, i zobaczyć różnicę we wskaźnikach marki w obu grupach. Procentowy wzrost poziomu mierzonego wskaźnika w grupie exposed versus grupa control nazywany jest brand liftem.
Daje on możliwość zmierzenia wpływu samego kontaktu z kreacją na świadomość konsumenta, a co za tym idzie na zapamiętanie reklamy czy wręcz kluczowe KPI marki. Co więcej, dzięki przemyślanemu sposobowi otagowania różnych kreacji, formatów reklamowych u różnych wydawców, można sprawdzić efekt poszczególnych elementów, w tym właśnie optymalnej liczby kontaktów z kreacją i wykorzystać tę wiedzę do maksymalizacji ROI, np. przez odpowiedni capping. Dodatkowo, jeśli technologia na to pozwala, można obserwować wyniki real–time i na bieżąco podejmować decyzje o zmianach w kampanii.
Taką technologią dysponuje firma Nielsen, która dzięki narzędziu Nielsen Digital Brand Effect umożliwia obserwację efektów kampanii zarówno w modelu rozbudowanych analiz dostarczanych po kampanii jak i przy wykorzystaniu narzędzi umożliwiających bieżącą obserwację wyników dla najważniejszego celu kampanii i wykorzystanie wiedzy do optymalizacji. Doświadczenia Nielsena w różnych krajach na bazie obserwacji wielu zmierzonych kampanii, o których bardziej szczegółowo będziecie mogli przeczytać już w kolejnym numerze "Media Marketing Polska", widać wyraźnie, że trudno mówić o jednej średniej optymalnej częstotliwości kampanii w internecie, która gwarantowałaby zamierzony efekt. Nawet gdybyśmy przeanalizowali setki takich kampanii i próbowali opracować ogólny model, to każda z tych kampanii miała inny cel, inne kreacje i formaty czy wykorzystywała inventory zupełnie innych wydawców, co bardzo istotnie wpływa na odbiór komunikacji, a co za tym idzie - na optymalną częstotliwość kontaktu.
Realny, dostosowany do kampanii, pomiar efektów brandingowych jest zatem najlepszym podejściem, aby efektywnie optymalizować m.in. ze względu na liczbę kontaktów z kampanią i praca optymalizacyjna na działaniach daje najlepsze efekty w budowaniu efektywnej komunikacji do odbiorców.
Tekst: Hanna Strzałkowska, senior digital client consultant, Nielsen
Zapraszamy do zapoznania się z najnowszym case study z polskiego rynku, w którym Brainly, wydawca platformy internetowej społeczności edukacyjnej, wsparł działania swojego klienta – reklamodawcę, wykorzystując dane z badania w celu maksymalizacji i właściwego uzasadnienia inwestycji reklamowych marki na ich platformie: