Poczta Polska za dwa lata chce mieć 2 tys. paczkomatów
Narodowy operator pocztowy zwiększy też liczbę punktów odbioru paczek.
Poczta Polska, państwowy operator pocztowy, zapowiada, że do 2022 r. zbuduje sieć automatów pocztowych do samodzielnego odbioru i nadawania paczek. Dziś działa 240 takich maszyn - w placówkach poczty i sklepach Biedronka (na zdjęciu). Tymczasem firma InPost kierowana przez Rafała Brzoskę ma obecnie już 8 tysięcy paczkomatów. Postawienie ostatniego tysiąca zajęło InPostowi zaledwie 95 dni, czyli dziennie stawiano około dziesięciu nowych maszyn.
Poczta Polska wskazuje, że obecnie jedną czwartą przesyłek kurierskich stanowią dostawy do punktów odbioru. Przewiduje, że wraz ze wzrostem na rynku e-commerce - przyspieszonym przez pandemię koronawirusa i szykowanie się lokalnych graczy, głównie Allegro, na zapowiadane wejście Amazona do Polski - oraz rozwojem sieci punktów odbioru, w tym automatów paczkowych, w 2022 r. nawet 50% paczek dostarczanych będzie do punktów i automatów paczkowych.
- Rynek e-commerce może w najbliższych latach osiągnąć pułap nawet 100–120 mld zł rocznie. To dwa razy więcej niż szacowano jeszcze na początku tego roku. Bezpieczne formy doręczania przesyłek mają coraz większe znaczenie, dlatego Poczta będzie rozwijać sieć automatów do odbioru przesyłek – mówi Tomasz Zdzikot, prezes Poczty Polskiej.
Narodowy operator pocztowy ma prawdopodobnie największą w kraju sieć punktów osobistego odbioru, do której należą placówki pocztowe, sklepy Żabka, kioski i saloniki prasowe Ruchu oraz wybrane stacje Orlen. W sumie to 13 tysięcy punktów. W przyszłym roku Poczta zamierza zwiększyć tę sieć o kolejne 2 tys. punktów, a w 2022 r. osiągnąć liczbę 20 tys. lokalizacji.
(Współpraca: Paweł Piasecki)

Maciej Burlikowski
1723 Artykuły
W "Media & Marketing Polska" od 2000 r. Zajmuje się m.in. branżą telekomunikacyjną, usług finansowych, samochodami i energetyką. Uwielbia podróże dalekie i bliskie.
Komentarze