Bitwa o port HDMI
Kablówka bez kabla? Dostawcy coraz śmielej wchodzą na rynek z ofertami telewizji przez internet. Szykuje się batalia.
Dlatego w ostatnim czasie obserwujemy u nas wysyp ofert telewizji dostarczanej przez internet. Właśnie największy na rynku operator kablowy Vectra robi znaczący krok w tym kierunku – chce być pierwszą na rynku internetową telewizją kablową.
Uwalnianie abonentów
Vectra TV Smart, bo tak nazywa się ta nowa oferta, to pierwsze na naszym rynku rozwiązanie tej skali oparte na systemie Android TV firmy Google. Vectra zamówiła w Chinach produkcję set-top-boksów z funkcją dekodera telewizji (dlaczego dekoder – o tym później), które będzie "wynajmowała" abonentom na czas świadczenia usługi, tak jak do tej pory dekodery telewizji kablowej. Tyle że będzie można je podłączyć w każdym mieszkaniu czy domu, nie tylko tam gdzie są gniazdka telewizyjne Vectry.
– Przez wiele lat operatorzy telewizyjni czy kablowi postrzegali usługi internetowe jako swego rodzaju konkurencję, a nawet zagrożenie. My uważamy, że operator nie powinien podejmować decyzji za swoich klientów. Naszą rolą jest zapewnienie klientom najwygodniejszych rozwiązań, dzięki którym będą mogli swobodnie decydować, w jaki sposób korzystać z ogólnie pojętych usług rozrywkowych. Uważamy, że przyszłość leży właśnie w synergii usług telekomunikacyjnych, telewizyjnych, usług wideo czy gamingowych. Takie możliwości daje Android TV, a dzięki jego integracji z telewizją cyfrową otrzymamy najnowocześniejszą platformę home entertainment na rynku – zapowiada Tomasz Żurański, prezes Vectry.
Prace nad tą platformą trwały siedem miesięcy, a przed komercyjnym startem była ona testowana w rzeczywistych warunkach u wybranych klientów m.in. w Poznaniu, Trójmieście i Lublinie.
Cyfrowy Polsat, największy dostawca telewizji w kraju – poprzez platformę telewizji satelitarnej z ok. 3,4 mln abonentów, a także właściciel Netii, która ma ok. ćwierć miliona odbiorców telewizji, już w zeszłym roku wyszedł z ofertą telewizji internetowej (IPTV) w modelu OTT, czyli możliwości podłączenia usługi bez względu na to, z jakiego dostępu do internetu konsument korzysta. W ubiegłym miesiącu [we wrześniu br. – dop. MB] jeszcze uprościł jej cennik (trzy pakiety podstawowe: za 20, 30 lub 60 zł/mies. i możliwość dokupienia dodatkowych pakietów tematycznych). CP nie ujawnia, ile osób dotąd zdecydowało się na korzystanie z tej oferty. Z kolei Canal+, druga z platform satelitarnych w kraju (ok. 2,1 mln abonentów), w maju br. wszedł z usługą telewizji przez internet – bez dekodera (z cenami od 10 do 50 zł/mies.). Rozwiązanie Vectry ma jednak przewagę nad propozycją np. CP, jej set-top-box (dekoder) oparty jest bowiem na Android TV, który jest systemem otwartym, w odróżnieniu od dekodera Polsatu, który ma własny, zamknięty system. Oznacza to, że użytkownicy dekodera Vectry mogą na nim zainstalować właściwie dowolną aplikację ze sklepu Google Play. Może on być nawet rodzajem prostej konsoli do gier. Po podpięciu dowolnego gamepada (przez Bluetooth) można grać w androidowe gry ze sklepu Google. Tego dekoder CP nie umożliwia.
Bitwa o własną markę
A czemu set-top-box z funkcją dekodera, a nie całkowicie wolna telewizja przez internet, w modelu pełni swobodnego OTT? To z jednej strony kwestia biznesowa – nadawcy telewizyjni nie wykupują praw do wszystkich emitowanych przez siebie treści do rozpowszechniania przez internet, a po drugie kodowany (szyfrowany) sygnał telewizji przez internet w jakiejś mierze zapobiega albo przynajmniej ogranicza piractwo (czyli nielegalne rozpowszechnianie przez internet). Rafał Kandziora, szef projektu Vectra TV Smart, wskazuje także przywiązanie konsumentów w kilkunastu milionach gospodarstw domowych, którzy przyzwyczaili się, że telewizję kablową lub satelitarną odbierają poprzez dekoder, i w ten sposób być może łatwiej zaadaptują rozwiązanie telewizji poprzez internet. Jest jeszcze jeden powód, a mianowicie wchodząc do domów z dekoderem internetowej smart telewizji, Vectra stara się zapobiec marginalizacji znaczenia własnej marki, gdyby była to bowiem oferta całkowicie online (w pełni w modelu OTT), to Vectra mogłaby się stać po prostu jedną z kolejnych marek (aplikacji) na telewizyjnych urządzeniach smart, a tego nie chce.
– To bitwa o port HDMI 1 w telewizorach – opisuje Kandziora. – Chcemy, by nasz dekoder stał się głównym urządzeniem multimedialnym w domach naszych abonentów, by za jego pośrednictwem konsumowali treści telewizyjne, wideo, muzyczne, gry, w zasadzie wszystkie treści multimedialne.
Vectra najwyraźniej zdecydowała się nie kopać ze wspomnianym koniem, a raczej się z nim zaprzyjaźnić. Skoro dzisiaj, oglądając telewizję, i tak bardzo często korzystamy w tym samym czasie ze smartfonów, szczególnie w przerwach na reklamy, to czemu tego nie ułatwić? Pilot internetowego dekodera Vectry pozwala praktycznie za jednym kliknięciem przesłać treść wideo wyszukaną na smartfonie, np. w YouTube czy Facebooku, na ekran telewizora. Kolejną innowacyjną funkcjonalnością jest zintegrowanie tego pilota, wyposażonego w mikrofon, z asystentem głosowym Google (bo przypomnijmy – to Android TV). W ten sposób właściciele nowego set-top-boksa Vectry będą mieli w domach swojego inteligentnego asystenta (takiego jak Siri Apple, Cortana Microsoftu czy Alexa Amazona).
Wojna o ziemię
Oprócz szumnie brzmiących zapewnień o swobodzie wyboru krok Vectry ma też bardzo istotny aspekt biznesowy, potencjalnie o wręcz kapitalnym znaczeniu. Otóż do tej pory wszyscy na rynku postrzegali i postrzegają siłę telewizyjnych sieci kablowych poprzez zasięg ich sieci. I tak np. Vectra przed przejęciem Multimedia Polska miała w zasięgu sieci 2,6 mln gospodarstw domowych. Multimedia Polska wniosła dodatkowo zasięg 1,7 mln gospodarstw. Na mocy decyzji UOKiK, zezwalającej na to ich połączenie, Vectra musi sprzedać sieć w 8 miastach, a w 13 kolejnych umożliwić konsumentom zmianę operatora. Obecnie, mając zasięg teoretycznie do 4,3 mln mieszkań i domów, obsługuje 1,7 mln abonentów (przed przejęciem Multimediów miała ich 1 mln). Z kolei sieć kablowa UPC Polska ma zasięg 3,6 mln gospodarstw domowych, a operator obsługuje 1,5 mln abonentów. Zasięg własnej sieci kablowej Netii to 2,6 mln łączy, a firma obsługuje ok. 0,8 mln abonentów.
Wyjście Vectry z ofertą "internetowej telewizji kablowej" to faktycznie zmiana jakościowa na rynku. Operator kablowy przestaje być przywiązany do liczby posiadanych "gniazdek", czyli zasięgu swojej sieci. Może sprzedawać i świadczyć usługę telewizji właściwie wszędzie, bez znaczenia z czyjego dostępu do internetu konsument korzysta. O ile w miastach, zwłaszcza dużych i średnich, infrastruktura kablowa jest dość dobrze rozwinięta, bo tam operatorzy przez lata inwestowali, o tyle już w mniejszych miejscowościach i na terenach wiejskich odbiór telewizji opiera się na bezpłatnej telewizji (DVB-T) lub antenach satelitarnych. Ofensywa Vectry oznacza więc wejście wprost na podwórko Cyfrowego Polsatu, a to zapowiada bezpośrednie starcie, którego zresztą zwiastun już mogliśmy zaobserwować – zmiana cennika całej oferty telewizyjnej CP praktycznie w przeddzień premiery nowej oferty Vectry. Śmiało można założyć, że to dopiero początek, zaledwie pierwsza runda, na wyczucie przeciwnika.
Najwięksi dostawcy płatnej telewizji w Polsce
Cyfrowy Polsat - 3,4 mln
Canal+ - 2,1 mln
UPC - 1,3 mln
Vectra - 1 mln
Orange - 1 mln
Netia - 0,25 mln

W "Media & Marketing Polska" od 2000 r. Zajmuje się m.in. branżą telekomunikacyjną, usług finansowych, samochodami i energetyką. Uwielbia podróże dalekie i bliskie.