Airbnb wycenione na 100 mld dol. [wideo]
Z IPO - największego debiutu giełdowego w Stanach Zjednoczonych w br. - spółka zebrała 3,5 mld dol., co ma jej pomóc przetrwać pandemię, której skutki odczuła boleśnie cała branża turystyczna.
Platforma internetowa Airbnb, łącząca turystów z posiadaczami mieszkań i domów na wynajem, weszła na giełdę NASDAQ w czwartek 10 grudnia z rekordowym wynikiem, pomimo że był to wyjątkowo niekorzystny rok dla branży turystycznej i hotelarskiej ze względu na trwającą od miesięcy pandemię COVID-19. Airbnb zyskało na tym, że więcej podróżnych decydowało się w ostatnim czasie na rezerwację domów zamiast hoteli, to sprawiło, że spółka z San Francisco odnotowała zaskakujący zysk za III kwartał. Na korzyść Airbnb podziałało także zwiększone zainteresowanie noclegami poza dużymi miastami.
Popyt na akcje Airbnb był tak wielki, że na otwarciu sesji giełdowej 10 grudnia płacono za nie 146 dol. – ponaddwukrotnie więcej w porównaniu z ceną IPO, która wynosiła 68 dol. i była już i tak wyższa, niż firma zapowiadała wcześniej. W szczytowym momencie kurs sięgnął 165 dol., a na zamknięciu sesji w piątek 11 grudnia spadł do 139,25 dol.
Zgodnie z prospektem emisyjnym Sequoia Capital będzie posiadać 16,4% ogólnej liczby głosów na WZA, Brian Chesky, dyrektor generalny i współzałożyciel Airbnb, będzie mieć 15,1%, a współzałożyciele Nathan Blecharczyk i Joseph Gebbia – po 13,9%.
Chesky założył Airbnb wraz z dwoma wspólnikami w 2008 r. jako spółkę zajmującą się wynajmem pokoi dla uczestników konferencji. Obecnie na platformie Airbnb swoje mieszkania lub domy wakacyjne wystawia 2,9 mln gospodarzy, liczba dostępnych miejsc zakwaterowania przekracza w skali globalnej 7 mln, a liczba dokonanych do tej pory rezerwacji w serwisie to ok. 750 mln.

Specjalizuje się w e-commerce i nowych technologiach. Pracował m.in jako tłumacz i redaktor, przez ponad 5 lat przygotowywał codzienny serwis prasowy dla przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Miłośnik muzyki klasycznej i jazzu.