Radio 357: mówią Słuchacze
Początek nowego roku zapowiada się obficie i wysokojakościowo. Wystartowało Radio 357 - złożone głównie z byłych pracowników radiowej Trójki, którzy osierocili stację, ale na Żoliborzu znaleźli nowy dom.
Po czterech miesiącach wytężonej pracy przez większość doby, przy pomocy wiernych słuchaczy i mecenasów (Mazda, Łaszczuk i Medicavera) Radio 357 wystartowało 5 stycznia o 6 rano.
Trójka resurrecta
Jako że Trójka była pierwszą publiczną stacją, która z taką estymą traktowała słuchacza, nie inaczej rozpoczęła swoje nadawanie stacja Radia 357. Antenę otworzyli właście oni - spragnieni ukochanych głosów i potwierdzenia własnej sprawczości. Możliwość zabrania głosu mieli ci z patronów, którzy przekazali na budowę radia 100 zł i więcej na platformie crowdfundingowej Patronite. W momencie publikacji tego tekstu w Patronite Radio 357 ma 19 363 patronów, którzy zapewniają wpłaty na poziomie 453 707 zł miesięcznie, a łączna kwota wpłat wynosi 1 249 008 zł.
Po półgodzinnych pełnych wzruszeń pozdrowieniach i podziękowaniach pogodne "dzień dobry" powiedział Marcin Łukawski (na zdjęciu poniżej) - jak przez ponad dwie dekady w Trójce. Po porannej audycji, w której gościli Krystian Hanke, Tomasz Rożek, Katarzyna Kłosińska, Izabela Woźniak, antenę przejął do południa Marek Niedźwiecki. Po nim - Kuba Strzyczkowski, prowadząc gorące studio z anteną otwartą na głosy słuchaczy. Popołudnie należało do dziennikarzy muzycznych - razem z Piotrem Stelmachem pojawiły się Ola Budka i Marta Malinowska. Audycja "Wersja polska" będzie, zdaje się, jedną z najbardziej popularnych i wyróżniających stację. Muzykę Trójka traktowała zawsze szczególnie, wspierając młode talenty i stając się przez lata matecznikiem najpopularniejszych w Polsce głosów. Dość powiedzieć, że w stacji swoje audycje poprowadzą Tomasz Organek, Krzysztof Zalewski i Mary Komasa.
Jedna z premierowych audycji w stacji Radia 357 to nadawana przez cały dzień audycja "Top Radia 357", nawiązujący do trójkowego "Topu Wszech Czasów", nadawanego tradycyjnie w Nowy Rok. Top przybiósł oszałamiające wyniki - 247 tys. unikalnych użytkowników, 1,25 mln streamów. Wyniki mówią same za siebie, a dzięki nadawaniu w streamingu wyniki słuchalności można poznać niezwłocznie (nie gniewaj się, Radio Track).
Muzyka była, jest i będzie wyróżnikiem zainteresowań dziennikarzy Trójki. Radio 357 nawet nie tyle z tej tradycji czerpie, ile z niej wyrasta. Za kompozycje i produkcję oprawy muzycznej Stacji 357 odpowiada Andrzej Smolik. Za postprodukcję - Stefan Kołodziejczyk, głosów użyczyli Dariusz Odija i Dorota Kopka. Na antenie dziennikarze zachęcają wytwórnie muzyczne do współpracy i są otwarci na wszelkie nowe propozycje.
W momencie powstawania tego tekstu stacja nadaje zgodnie z ramówką, a w dniu otwarcia na antenie usłyszymy jeszcze Pawła Sołtysa, Ernesta Zozunia, Patrycjusza Wyżgę, Tomka Michniewicza i wspomnianego Krzysztofa Zalewskiego. W kolejnych dniach na antenie usłyszymy m. in. Katarzynę Borowiecką czy niezapomniane reportaże Anny Dudzińskiej. Antena tętni dumą i radości, dziennikarze odżyli, a słuchacze z radości na antenie zalewają się łzami wzruszenia.
Sami za siebie
Nie będę udawała Kasandry, nie będę niczego przewidywać i wróżyć - miniony rok powinien nas nauczyć pokory we wszelkich przewidywaniach i planach. Zgodnie z tradycją starej Trójki, niech przemówią sami słuchacze. Nie wszystkie głosy udało mi się zanotować w czasie rzeczywistym, ale na szczęście sporo wyznaniowego kontentu przechowuje Facebook, który poniżej cytuję. Zdążyłam zanotować panią Martę: "Jestem zachwycona tym, co zrobiliście, tym, w jakim tempie to zrobiliście i jestem dumna z tego, że mogłam was wesprzeć".
Pan Tomasz: "Czuję się jak bym po wielu miesiącach tułaczki wrócił do domu."
Pan Grzegorz: "Z takim rosnącym napięciem czekałem na te pierwszą wyjątkowa audycję... Ale nie ma jakiegoś super efektu 'wow'. Jest tak jakoś normalnie. I właśnie zdałem sobie sprawę jak bardzo mi tego brakowało. Wstać rano włączyć radio i poczuć się normalnie. Dziękuje wam za to, że normalność wróciła."
Pani Maja: "W całym naszym domu Was pełno"
Pani Marzena: "No i wreszcie doczekaliśmy się! Nie zawiedliście kredytu, którego tyle osób Wam udzieliło... Ja też, od pierwszego dnia Was wspomagam. Miód na serce bolące. Opłacało się czekać dzisiaj do północy (bo tutaj 6 godzin za Wami). Dzień dobry, albo jeszcze lepszy! Najlepszy powiedziałabym. Pozdrowienia z Wirginii."
Pani Mirka: "Czuwaj spod Chełma, budzik był nastawiony, kocham Was, a redaktor Marcel nuci sobie czasem pod wąsem, co słychać na antenie. Jest prawdziwy !!!!"
Pan Filip: "Jak dzisiaj usłyszałem Marka Niedźwieckiego popłakałem się tak jak wtedy, gdy wracał do Trójki i pierwszy raz pojawił się u Piotra Barona... (siedziałem wtedy w biurze w międzynarodowej korporacji ze słuchawkami na uszach - dziwnie na mnie patrzyli :))"
Pani Ola: "Wiem że to niegramatycznie ale Pana głosu najbardziej nie było... Tak strasznie się cieszę jak strasznie mi było brak!!! Wspaniale Pana znów gościć".
Pani Iwona: "Dziś o 6.30 coś ważnego we mnie zmartwychwstało. Bądźcie już na zawsze. Wspieram."
Podczas audycji południowej prowadzonej przez Kubę Strzyczkowskiego jeden ze słuchaczy zapytał: "Co by dziś Pan powiedział prezes Kamińskiej?" Odpowiadam ja-słuchaczka: "to radio nam się po prostu należało".
Absolwentka polonistyki na toruńskim UMK ze specjalnością filmoznawczą. Na co dzień zdaje relacje z przesunięć na półkach rynku FMCG. Po godzinach - czytelniczka. Najbardziej lubi pisać o filmach i książkach, choć właśnie o nich pisze najrzadziej.