Fot. Przemek Chudkiewicz

Michał Glapiński, chief growth officer Brand New Galaxy: Jest to partnerstwo, zatem inaczej niż w procesach M&A (Mergers & Acquisitions) podchodzi się tutaj do zagadnienia negocjacji. Nasze rozmowy z MDC Partners dotyczą głównie obszaru kompetencji, synergii i wspólnych biznesowych planów, a nie zagadnień kapitałowych czy własnościowych. Jesteśmy młodym holdingiem, jednak od początku jednym z kluczowych elementów naszego culture booka było „BNG - born global”. Ze względu na doświadczenie i networking założycieli, z miejsca weszliśmy do ligi światowych graczy, pozyskując regionalno-globalne kontrakty. To powoduje, że wiele dużych inicjatyw biznesowych z Europy czy USA interesuje się nami w różnych kontekstach. Geneza takiego stanu rzeczy sięga pierwszych dni Brand New Galaxy, kiedy od razu walczyliśmy w przetargach z największymi agencjami, przede wszystkim z Londynu, Amsterdamu czy Nowego Jorku. Dodatkowo portfolio naszych globalnych kontraktów naprawdę różni się od portfolio typowej agencji z tej części Europy. Dodając do tego fakt,że w ciągu trzech lat urośliśmy z kilkunastu osób do ponad 500, a sprzedaż od zera skoczyła do 100 mln zł rocznie, lokujemy się wśród nowoczesnych grup agencji, które bardziej przypominają Dolinę Krzemową niż standardowy świat reklamy. Ostatni i pewnie najważniejszy czynnik to portfolio wysoce wyspecjalizowanych globalnych agencji należących do Brand New Galaxy, w których pierwsze skrzypce grają e-commerce oraz digital transformation.

Czego oczekujecie po relacji z MDC Partners?

MDC Partners, tak jak cała Stagwell Group, ma bardzo zbliżoną do naszej wizję biznesu. Zajmują się
podobnie zagadnieniem „data driven creatives & technology”, żeby inaczej niż dotychczas, budować
modularne struktury i tworzyć ekosystem agencji. Co ważne, ekosystem, który podobnie jak BNG
bardziej przypomina platformę rozwiązań niż holding połączonych ze sobą kajdankami spółek.
Podsumowując, oczekujemy wspólnej wizji, której już doświadczamy, dynamicznego skalowania
naszego globalnego zasięgu oraz wzmacniania wspólnej oferty e-commerce oraz digital.

Spółka zamknęła 2020 r. na poziomie 100 mln zł przychodów vs. 60,3 mln w 2019 roku. Które
działania są składową takiego wyniku?

Przede wszystkim konsekwentny rozwój naszych globalnych kontraktów, które naprawdę są potężne
i z roku na rok prą do przodu. Kolejny element to systematyczne zdobywanie dużych klientów w skali
minimum regionalnej i globalnej oraz praca nad architekturą serwisów. Na końcu, nasze nowe wyspecjalizowane operacje z topowymi talentami jak np. BNG MEA, Robonauts Pictures, Voyager, czy kluczowa akwizycja Content26. To tworzy zróżnicowaną i bardzo interesującą dynamikę, która buduje tempo, które utrzymujemy, nawet w tak trudnych czasach jak rok 2020.

Jaką strategię rozwoju przyjmujecie na najbliższe lata?

W najbliższych latach planujemy kreować rozwiązania i architekturę modeli obsługowych dla klientów, które nie są replikami tego, co już istnieje. Pionierskie podejście w połączeniu z ekspansją geograficzną, wybitnymi specjalistami i generowaniem nowych pomysłów startupowych, zapewnia miano jednego z najbardziej uznanych, innowacyjnych oraz niezależnych dostawców usług mar-tech.

Czy po wyjściu z BNG Stratosfery planujecie kolejne zmiany wewnątrz holdingu?

Przy tempie wzrostu 30-40% rok do roku zmiany są naturalnym rytmem życia organizacji. Tak też się dzieje w Brand New Galaxy. Przez rytm rozumiem całoroczną pracę nad wyznaczaniem kluczowych kierunków rozwoju. W planowaniu zawsze zawierają się pewne komponenty transformacji. O zmianach ewolucyjnych w holdingu w formie corocznej „Trajektorii Brand New Galaxy”, poinformujemy niebawem.

Rozmawiała: Katarzyna Kacprzak