Uber w nowej kampanii oddaje głos kierowcom i kierowczyniom

Za kampanię odpowiadają Life on Mars i MediaCom Warszawa.

Chcąc podkreślić rolę kobiet w realizacji przejazdów, Uber zdecydował się na wykorzystanie w nowej kampanii feminatywu (formy żeńskiej) „kierowczyni”. - Zmieniająca się rzeczywistość wymaga tworzenia nowych wyrazów, w tym nowych formacji słowotwórczych. Należy akceptować te ostatnio powstające wyrazy, które są zbudowane zgodnie z regułami słowotwórstwa polskiego. Za taki właśnie wyraz należy uznać rzeczownik kierowczyni, dobrze odpowiadający znaczeniu ‘kobieta prowadząca pojazd’ i poprawnie utworzony od rzeczownika kierowca - mówi profesor Jerzy Bralczyk, autorytet w dziedzinie języka polskiego, który zgodził się skomentować kampanię na specjalne zaproszenie firmy Uber.

- W ramach najnowszej kampanii chcemy przedstawić historie kilku kierowców, bo są oni bardzo
ważną częścią społeczności Uber. Chcieliśmy także zwrócić szczególną uwagę na kobiety, które coraz
częściej siadają za kółkiem i mają nie tylko świetne oceny za przejazdy, ale przede wszystkim ciekawe
historie do opowiedzenia. Dlatego między innymi zdecydowaliśmy się na wykorzystanie  w naszej
komunikacji słowa “kierowczyni”. Równość płci i inkluzywność jest w DNA Ubera - chcemy, żeby nasze kampanie także to odzwierciedlały - tłumaczy Iwona Kruk, rzeczniczka prasowa firmy Uber.

Kampania będzie prowadzona w internecie (Facebook, Twitter, Instagram, Google, Spotify), a od listopada także na nośnikach reklamy zewnętrznej (murale i DOOH). Za kreację i produkcję odpowiada agencja Life on Mars, a za zakup mediów - Mediacom Warszawa.

Konkurencyjna platforma miejskiej mobilności Free Now prowadzi obecnie kampanię "Dla różnych i równych podróżnych", która również stawia na promowanie języka inkluzywnego i form żeńskich takich jak “kierowczynie”.

Paweł Piasecki 1018 Artykuły

Specjalizuje się w e-commerce i nowych technologiach. Pracował m.in jako tłumacz i redaktor, przez ponad 5 lat przygotowywał codzienny serwis prasowy dla przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Miłośnik muzyki klasycznej i jazzu.

Komentarze

Prosimy o wypowiadanie się w komentarzach w sposób uprzejmy, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji i ich odrębnych stanowisk. Komentując akceptujesz regulamin publikowania komentarzy.