Value Media zgarnia Orange
Od samego początku ten przetarg budził wiele emocji. M.in. za sprawą listy zaproszonych agencji.
Cóż. Przyszedł czas na zmiany. Francuski gigant żeni się teraz z lokalną strukturą. Od początku tegorocznego przetargu Orange namnożyło się wiele plotek. Pomińmy je jednak, by nie wejść na poziom branżowych „pudelków”. Jedną z najdziwniejszych spraw była jednak lista agencji zaproszonych do postępowania. Z „dużych” graczy liczyli się broniący Initiative i Zenith. PHD zrezygnowało z udziału we wczesnej fazie. Pozostały więc jeszcze Value Media – agencja bez wątpienia duża, jednak bez sieciowej łatki. Ostatnią - to elektryzowało rynek, jak również naszą redakcję - była agencja Sigma Bis, wiadomo jakiego pochodzenia. Dodanie jej wolumenu ponad 370 „baniek” byłoby dla niej pewnie PR-owym błogosławieństwem, z drugiej – postawienie w krótkim czasie sporego zespołu i zbudowanie odpowiedniego serwisu – mogłoby okazać się sporym zagrożeniem.
Value Media wchodzi w 2022 r. z ogromnym sukcesem biznesowym i wizerunkowym. Dopiero przyjdzie czas, by powiedzieć "sprawdzam". Póki co pracownicza wigilia w Group One będzie zapewne dzięki temu zwycięstwu prawdziwą ucztą.

Czujnym okiem przygląda się domom mediowym, agencjom interaktywnym i producentom OTC. Odtajnia najbardziej ukryte przetargi. Jego pasją jest kolej i wszystko co z nią związane.