Jest się czego bać [Sylwia Czubkowska - "Chińczycy trzymają nas mocno"]

Ważna książka - ostrzeżenie przed krótkowzrocznością niektórych decydentów dających się omamić chińską potęgą i hojnością (dobrze wykalkulowaną) oraz zaproszenie do poważnej dyskusji o tym, jak się zachowywać wobec ekspansywnego imperium.

„To, co pozwoliło na coraz wyraźniejszą technologiczną supremację Chin, to mówiąc wprost: przyzwolenie Zachodu najpierw na to, że kopiowali produkty, a potem na ich działalność wywiadowczą. Przez dekady przez palce patrzono na to, jak w Chinach plagiatowano produkty i technologie, wzruszając ramionami, że to przecież tylko „chińszczyzna”. W tym czasie Państwo Środka skutecznie wdrażało strategię „zawsze drugi, czyli pierwszy” i dziś niespodziewanie to Chińczycy produkują najtańsze, a przy tym dobre telefony, routery, hulajnogi i odkurzacze. I jakże konsumenci mieliby z tego dobra zrezygnować? Tym bardziej że przecież oferta jest taka świetna, więc kto by się przejmował, że przy okazji wpada się w „pułapkę danych”, przekazując ogromne ilości informacji o sobie firmom niepodlegającym jakiejkolwiek kontroli.”

Ten cytat wprowadza nas w sedno problematyki ważnej książki, której autorka zapewnia, że nie chce straszyć czytelnika, ale obraz, który się wyłania z jej rozważań, popartych także wnioskami z analiz cytowanych przez nią ekspertów, nie pozwala spać spokojnie. Na dziesiątkach przykładów Czubkowska pokazuje modus operandi chińskiego biznesu – długotrwałe „badanie gruntu” ujawniające słabe punkty kraju mającego być terenem ekspansji, powolne budowanie sieci wpływów, często zakulisowych, traktowanie inwestycji na olśniewającą skalę jako środka do wywierania nacisku w przyszłości (trzeba się przecież odwdzięczyć). „Podczas gdy obawialiśmy się negatywnego wpływu Amazona na lokalny e-handel, to właśnie chińskie platformy dokonały w nim wielkiego wyłomu” – pisze Czubkowska. Wspominając o drażniącej wielu z nas kampanii reklamowej Shopee (firmy singapurskiej, choć przez właściciela powiązanej z Chinami), zauważa, że jej sposób wbicia się na rynek e-handlu w Polsce jest charakterystyczny dla e-commerce z Państwa Środka. „Dumping cenowy, szalone okazje, zaskakujące produkty i… ogromna niejasność, jak to wszystko może tak sprawnie działać, skąd konkretnie pochodzą towary, kto je sprzedaje, a kto sprowadza” – te uwagi pasują także do opisywanego w książce modelu działania AliExpress, platformy sprzedażowej coraz śmielej konkurującej z Amazonem.

Narracja jest wartko poprowadzona, za wszystkimi tezami stoi porządny research, ale nie odczuwa się przeładowania faktami. Wrażenie robi zakres poruszanych tematów – od technologii 5G i luk w zabezpieczeniach telefonów Huawei („backdoor”) poprzez influencerów z TikToka i social commerce po korupcyjne w swojej istocie działania, jakie Chiny przeprowadzają na europejskich uczelniach, w tym Uniwersytecie Karola w Pradze.

To, że książka nie jest pogonią za sensacją, a raczej ostrzeżeniem przed krótkowzrocznością niektórych decydentów dających się omamić chińską potęgą i hojnością (dobrze wykalkulowaną) i zaproszeniem do poważnej dyskusji o tym, jak się zachowywać wobec ekspansywnego imperium, które chce po cichu podporządkować sobie świat. Czubkowska, redaktorka prowadząca magazynu „Spider’sWeb+” i współprowadząca podcast „Techstorie” w radiu TOK FM, a wcześniej m.in. dziennikarka ekonomiczna i technologiczna „Przekroju”, „Dziennika Gazety Prawnej” i „Gazety Wyborczej”, robi dobry użytek ze swego zawodowego warsztatu .

Z polskiego punktu widzenia najbardziej ekscytujące są fragmenty odnoszące się do krajowego rynku, jak choćby godny rasowego thrillera opis afery szpiegowskiej, której bohaterami są Weijing „Staszek” Wang, były dyrektor w Huawei, oraz Piotr D., były oficer Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. To jednak część globalnej debaty o związkach tego technologicznego giganta oraz szeregu innych firm z chińskimi służbami i z partią komunistyczną. Dużym walorem książki jest to, że wiele uwagi poświęca innym krajom z naszego regionu, w tym Litwie, Łotwie, Estonii, Czechom i Słowacji czy Serbii. Ta szeroka perspektywa pozwala autorce lepiej pokazać mechanizmy „kolonizowania Europy” przez Chiny – kraj, w którym biznes przeplata się z polityką na skalę nieznaną w naszej części świata, bo nieskrępowaną choćby ograniczeniami narzucanymi przez ochronę praw konsumenta i przepisy antymonopolowe.

Sylwia Czubkowska, Chińczycy trzymają nas mocno. Pierwszy reportaż o tym, jak Chiny kolonizują Europę, Znak Literanova, 2022. Książka jest też dostępna jako audiobook w serwisie Audioteka (czyta Wojciech Stagenalski).

Ocena: 4/5

Recenzja ukazuje się w najnowszym, październikowym numerze "Media Marketing Polska".

Paweł Piasecki 1036 Artykuły

Specjalizuje się w e-commerce i nowych technologiach. Pracował m.in jako tłumacz i redaktor, przez ponad 5 lat przygotowywał codzienny serwis prasowy dla przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Miłośnik muzyki klasycznej i jazzu.

Komentarze

Prosimy o wypowiadanie się w komentarzach w sposób uprzejmy, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji i ich odrębnych stanowisk. Komentując akceptujesz regulamin publikowania komentarzy.