Wavemaker: Ponownie żaden pojedynczy program niesportowy w TV nie przebił granicy 5 milionów widzów
Dla porównania, w 2009 r. takich programów było 436. Zdaniem analityków Wavemakera, wyłączając sport, gdzie wielomilionowe "złote strzały" jeszcze padają, epoka 5-milionowych publiczności cyklicznych programów w linearnej TV bezpowrotnie minęła.
Analizując popularność pojedynczych programów w 2022 r. uwzględniono dane dotyczące oglądania w domu, z maksymalnie dwudniowym przesunięciem czasowym. Żadnej pojedynczej audycji nie udało się w minionym roku osiągnąć nawet 4 mln widowni. O ten wynik otarł się „Sylwester Dwójki” (TVP2), film z Kevinem (Polsat), a także kilka emisji serialu TVP2 „M jak miłość” (najlepsza miała w tym roku 3,8-milionową widownię).
W przypadku każdego z nich brana była pod uwagę oglądalność na głównej antenie ich emisji.
Zdaniem analityków Wavemakera, wyłączając sport, gdzie wielomilionowe „złote strzały” jeszcze padają, wydaje się, że epoka 5-milionowych publiczności cyklicznych programów w linearnej TV bezpowrotnie minęła. Bez wątpienia w interesie nadawców leży poszerzenie pomiaru widowni, które umożliwi podsumowanie popularności ich programów w różnych środowiskach. Nie uchodzi naszej uwadze rozwój serwisów BVoD, od których coraz częściej nadawcy rozpoczynają cykl życia swoich programów. Zapewne w takim ujęciu np. statystyki „M jak miłość” (TVP, TVP.VoD) czy „Chyłki” (TVN, Player) wyglądałyby znacznie pokaźniej aniżeli tylko ich telewizyjny AMR. „Patrząc jednak z perspektywy reklamodawców i przez pryzmat szybkości budowania zasięgu, ciągłe topnienie widowni największych show nie jest dobrą wiadomością” – podsumowują eksperci agencji mediowej.
Zajmuje się tematyką mediową, głównie telewizyjną i radiową. Przeżył kilkuletni romans z copywritingiem. Zdecydowanie woli dziennikarstwo. Dziwne, że nie mieszka w czeskiej Pradze, bo uwielbia to miasto.