Jedyny słuszny kierunek: zrównoważony rozwój
Brak aktywnej organizacji branżowej był i jest problemem dla całego sektora - mówi Kacper Sawicki, CEO, Papaya Films.
„MMP”: Klub Producentów Reklamowych działający przy SAR zamknął działalność w 2021 r. i nie widać żadnych aktywności branżowych, mimo powołania w 2022 r. nowego związku producentów. Klub przy SAR miał całkiem sporo osiągnięć. Co sądzisz o istniejącej sytuacji?
Kacper Sawicki: Kilka tygodni temu zostałem poproszony o wskazanie kluczowych wydarzeń branżowych w minionym roku. Jako jedno z wiodących wymieniłem… brak takiego wydarzenia. Miałem na myśli brak aktywności związku branżowego, który promowałby dobre standardy rynku produkcji reklamowej. Po wystąpieniu studiów filmowych z Klubu Producentów Reklamowych przy SAR nowo utworzona organizacja przez ponad rok nie wyszła z żadną inicjatywą. Z obecnej perspektywy widzę, że wystąpienie z KPR, funkcjonującego przy Stowarzyszeniu Agencji Reklamowych, było błędem. SAR to najbardziej umocowana, najlepsza platforma do dbania o dobre praktyki w sektorze produkcji oraz promowania ich. KPR działający przy SAR miał konkretne osiągnięcia docenione przez rynek. Warto wymienić tu choćby takie inicjatywy jak Biała Księga czy Ad Goes Green. Ważnym projektem było też coroczne badanie producentów, prezentujące rynek. KPR i SAR było świetnym forum dialogu rynkowego i wymiany informacji ze wszystkimi jego interesariuszami. Trudno zatem dziś zrozumieć decyzję firm, które opuściły KPR i nie zaoferowały nic w zamian.
Jak radzą sobie producenci bez organizacji branżowej? Jak Papaya Films funkcjonuje w takich okolicznościach?
Brak aktywnej organizacji branżowej był i jest problemem dla całego sektora. Zarówno wtedy, kiedy z uwagi na rosyjską agresję na Ukrainę polski rynek zwolnił, jak i dzisiaj, z uwagi na inflację i presję płac. Polska staje się mniej opłacalnym miejscem do produkcji filmowej i serwisowej. Przekonujemy partnerów, że w Polsce warto produkować, jednak dokładnie w takiej sytuacji głos z „metaprzestrzeni”, czyli stanowisko i konkretne działania organizacji branżowej, byłyby cenne. Potrzebujemy organizacji, która mogłaby dzisiaj rozmawiać z klientami i agencjami, tworzyć nowe rozwiązania na miarę aktualnych czasów. Przy wartości rynku produkcyjnego, szacowanej na prawie 600 mln zł, brak wiedzy o aktualnej sytuacji - a taki ogląd daje właśnie organizacja branżowa - jest wyzwaniem. Potrzebujemy przecież danych i faktów, z czym mierzy się rynek, jak ewoluują potrzeby i oczekiwania klientów, co jest najważniejsze dla naszych ludzi. Taką wiedzę i ekspertyzę w skali całego rynku mieliśmy na forum KPR i mogliśmy wszyscy z niej czerpać. Ta sytuacja nie zwalnia nas z pracy na rzecz norm i dalszej profesjonalizacji usług. Tylko w minionym roku dokonaliśmy audytu działalności i zaktualizowaliśmy szereg dokumentów, które wyznaczają standardy w naszej firmie, takich jak kodeks etyki czy podręcznik inkluzywnego języka. Jesteśmy też pierwszym studiem produkcyjnym w Polsce, które zadeklarowało raport ESG za 2022 r. W ramach zaangażowania na rzecz promocji młodych twórców realizujemy kolejną edycję Papaya New Directors. Mamy także w realizacji drugą już edycję programu stażowego, który kierujemy do osób z grup defaworyzowanych.
Działamy stale na rzecz profesjonalizacji i jakości usług. Ta jakość to przede wszystkim rozwój kompetencji członków naszego zespołu. Nasi menedżerowie i producenci w minionym roku skorzystali z ponad 100 godzin warsztatów i coachingu, aby coraz lepiej prowadzić projekty, współpracując ze wszystkimi zaangażowanymi w nie osobami. Prawie 50 osób sięgnęło po kompleksowe narzędzie informacji zwrotnej 360 stopni, poparte pogłębioną sesją na temat wyników i dalszych działań rozwojowych. W 2022 r. wszyscy członkowie i członkinie zespołu produkcyjnego przeszli szkolenie w zakresie prowadzenia profesjonalnych ewaluacji projektów, które są u nas stałym elementem procesu produkcyjnego. To wszystko ma ogromne znaczenie i widzimy pozytywny efekt, dobre przełożenie takich działań na pracę wewnątrz firmy oraz współpracę z partnerami i klientami.
Które tematy są najbardziej pilne do przedyskutowania przez branżę: ekologiczne produkcje, przetargi, koszty produkcji, wynagrodzenia?
Profesjonalny rynek, jak my go postrzegamy, to biznes i odpowiedzialność. Nasza odpowiedzialność za pracowników i współpracowników, jak i za wpływ na środowisko i społeczeństwo. Bardzo ważna jest ekologia. My już dzisiaj liczymy ślad węglowy, negocjujemy z podwykonawcami i klientami w sprawie ekologicznych rozwiązań. Dziewięć pełnych projektów w ostatnim czasie obliczyliśmy kalkulatorem węglowym. Jednak działanie w pojedynkę odbiera nam wiele argumentów i siłę przebicia. Na Zachodzie takie rozwiązania są wypracowane na poziomie stowarzyszeń. Podobnie jest z obszarem warunków współpracy z klientami. Też powinniśmy mieć branżowe forum dialogu, aby transparentnie wypracowywać rozwiązania w tym zakresie. To wspiera zdrowo rynek i pracuje na jego rozwój w jedynie słusznym kierunku - zrównoważonym.
Jak obecnie kształtują się obecnie koszty produkcji? Co miało i ma wpływ na ich zmianę na przestrzeni ostatniego roku? Jak sobie radzicie w tym obszarze?
Na dynamikę w tym obszarze wpływ miało kilka czynników. Wojna w Ukrainie, która uszczupla portfolio produkcji serwisowych i obniża skalę to jedna ważna sprawa. W związku z inflacją i wzrostem zobowiązań publicznoprawnych rosną koszty działalności. Wzrastają opłaty za materiały, paliwo, energię, a zatem idą w górę także koszty usług obcych. Mamy też do czynienia z presją płacową, a chcemy i będziemy pracować z najlepszymi na rynku. To wszystko powoduje wyzwania, które staramy się na bieżąco i pod kątem systemowych rozwiązań adresować. Na pewno musimy wykazywać się większą kreatywnością w pracy, szukaniem rozwiązań, nad którymi wcześniej się nie „pochylaliśmy”. Dla jakości i efektywności realizacji jednocześnie. Nowością jest tu na przykład konsultacja budżetu produkcji przez agencję i klienta na etapie pisania skryptu, wcześniej to nie było tak powszechne. Ważne jest też zacieśnienie współpracy twórców z zespołem produkcji, to daje przestrzeń do tworzenia lepszych rozwiązań na obecne czasy.
Jak zachowują się klienci i jakie masz dla nich przesłanie?
Klienci są racjonalni i borykają się z tymi samymi wyzwaniami, które wskazałem powyżej. Odnosimy się do ich sytuacji z pełnym zrozumieniem, jesteśmy bardziej aktywni, oferując optymalne rozwiązania. Przesłanie, jakie bym miał, na szczęście w naszym przypadku działa już w praktyce. To zachęta, zaproszenie do dialogu i dobrej, przejrzystej komunikacji. Chcemy z klientami „wychodzić do przodu”, a nie unikać tematów trudnych. Wiemy skądinąd z badań z czasów pandemii, że te biznesy, które wtedy otwarcie i aktywnie komunikowały się z otoczeniem, zyskały na takim podejściu.
Jak wygląda poziom wynagrodzeń w branży, które stanowiska i specjalności najbardziej wystrzeliły kosztowo?
Według najnowszego badania SAR w całej branży obserwujemy 10-procentowy przeciętny wzrost płacy całkowitej. W Papaya podwyżki dla całego zespołu wyniosły w bieżącym roku średnio 12%. Przy czym wśród młodych pracowników średnia wyniosła 16%, a wynagrodzenia dla asystentów i koordynatorów, czyli juniorskich stanowisk produkcyjnych, wzrosły o 25%. To wszystko z dwóch powodów. Przede wszystkim nasza strategia od zawsze skupiona jest na młodych talentach, więc wzrost uposażeń najmniej doświadczonych pracowników traktujemy nie jak koszt, ale jak inwestycje. Drugi powód wynika z warunków zewnętrznych. Zdajemy sobie sprawę, że inflacja i wzrost kosztów życia, zwłaszcza w Warszawie najmocniej uderza w tych, którzy zarabiają najmniej.
Minął rok od dużego kryzysu w Papaya Films. Jak przełożył się on na wizerunek firmy, biznes i współpracę z klientami?
Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła niezapowiedzianą kontrolę i zanegowała wszelkie przesłanki anonimowych zażaleń. Informowaliśmy o tym media. Temat jest zamknięty, a my dalej, według najwyższych standardów, pracujemy dla wszystkich klientów.
Jak przedstawia się wynik finansowy Papaya Films i jakie plany ma firma na ten rok? Nad czym pracujecie, co zamierzacie wdrożyć, jakie nowe pomysły chcecie realizować w Polsce i na świecie?
Mimo wielu wyzwań, o których już rozmawialiśmy, 2022 r. był dla Papaya Films bardzo dobry. Zamknęliśmy go wartością przychodów na poziomie 144 mln zł, co daje stabilny wzrost względem 2021 r. Nasz zysk wynosi ponad 6 mln zł. W 2022 r. nasz zespół zrealizował łącznie 311 dni zdjęciowych. Praca i jej efekty w wymiarze biznesowym to zasługa 130 wspaniałych osób, które mamy na pokładzie. O planach już nieco powiedziałem wcześniej. Papaya New Directors to jeden z naszych priorytetów. Wymyśliliśmy zupełnie nową formułę na realizację tego nadrzędnego celu, przetestowaliśmy ją z rynkiem i startujemy. Luty to czas premiery drugiego sezonu serialu „Wilk”, zrealizowanego dla Canal+. Pierwszy sezon miał bardzo dobre recenzje i sporą publiczność. Przygotowujemy się także do wiosennej premiery filmu dokumentalnego o Robercie Lewandowskim. Tę produkcję realizujemy dla Amazon Prime Video. W agendzie na 2023 r. mamy także kilka niespodzianek związanych z Papaya Originals.
Rozmawiała: Magdalena Soroczyńska
Rozmowa ukazała się w raporcie "Studia produkcyjne i postprodukcyjne 2023" opublikowanym w numerze 2-3/2023 "Media Marketing Polska". Raport jest także dostępny w naszym sklepie.