10% w 3 lata - to prawdopodobna skala rezygnacji z telewizji satelitarnej w Polsce
W takim tempie traci abonentów jej największy w kraju dostawca - Cyfrowy Polsat.
Jeszcze lepiej wygląda to jeśli spojrzymy na przychody. W 2019 r. abonenci za telewizję zapłacili 6,53 mld zł, a w zeszłym 6,79 mld zł, czyli jest nawet wzrost – o 4%. Oczywiście ten nominalny wzrost pożarła inflacja.
Czyżby więc Polska okazała się odporna na ogólnoświatowe trendy? Znowu jesteśmy zieloną wyspą?
Chyba jednak nie. Przyjrzyjmy się bowiem bliżej. Chociaż pandemia sprawiła, że konsumenci większą uwagę zwracają na stabilność dostępu do internetu i z danych UKE wynika, że internet stacjonarny ma już ponad 60% gospodarstw domowych w kraju, to w telewizji wciąż najpopularniejszym sposobem jest antena satelitarna – tak odbiera się ją w blisko połowie domów. Ale jednocześnie ta technologia odbioru traci.
W 2019 r. odbiorców telewizji satelitarnej w kraju było 5 mln 825 tys., natomiast w ub.r. niespełna 5 mln 372 tys. W ciągu trzech lat ubyło 450 tysięcy.
Największym dostawcą płatnej telewizji w naszym kraju jest Cyfrowy Polsat – operator największej platformy telewizji satelitarnej właśnie. CP nawet w raportach giełdowych nie podaje szczegółowych danych nt. liczby abonentów (operuje tylko ogólną liczbą usług). Raportuje je natomiast do UKE. I z tych danych można wyliczyć, że w 2019 r. miał 3 mln 374 tys. abonentów i w ciągu trzech lat stracił ich 330 tys. (do 3,04 mln w ub.r.), czyli praktycznie 10% w ciągu 3 lat.

W "Media & Marketing Polska" od 2000 r. Zajmuje się m.in. branżą telekomunikacyjną, usług finansowych, samochodami i energetyką. Uwielbia podróże dalekie i bliskie.