Czołowi Polscy nadawcy i wydawcy zawiesili wczoraj emisję programów i serwisów informacyjnych w akcie 24-godzinnego protestu przeciwko projektowi ustawy o podatku od reklam.W związku z tym nie doszło również do emisji reklam. Domy mediowe i ich klienci odnoszą się do akcji ze zrozumieniem.

Nie mamy w branży wątpliwości, że pomysł opodatkowania reklamy jest bardzo zły. Reklama, która jest paliwem dla gospodarki, może stać się droższa, a więc mniej dostępna. I to w chwili kiedy gospodarka ma wychodzić z dołka po pandemii. Warto się jednak zastanowić dlaczego padło właśnie na reklamę.

W akcji biorą udział m.in. stacje telewizyjne i radiowe oraz portale internetowe.

Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR oraz IAA Polska Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy wzywają rząd do zaniechania prac nad nową daniną od przychodów reklamowych.

Pod listem adresowanym do "władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych" podpisała się większość czołowych wydawców prasowych, nadawców radiowych i telewizyjnych i innych firm z branży medialnej.

Wpływy miałyby zasilić budżet Narodowego Funduszu Zdrowia i Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz planowany Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów.